Trwa ładowanie...

Kościół chce ograniczenia sprzedaży alkoholu

Podniesienie akcyzy na napoje alkoholowe, zmniejszenie liczby sklepów, które nimi handlują oraz zakaz sprzedaży alkoholu w nocy - oto lista postulatów hierarchów polskiego Kościoła. W całej rozciągłości popierają ich eksperci Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Kościół chce ograniczenia sprzedaży alkoholuŹródło: AFP
d4eo2uy
d4eo2uy

W ostatnią niedzielę wierni w polskich kościołach mogli wysłuchać listu biskupów, którzy apelowali o powstrzymanie się od picia alkoholu przez cały sierpień. Od niemal trzydziestu lat jest to bowiem w polskim Kościele miesiąc trzeźwości. W liście zwrócono uwagę, że Polacy wydali w zeszłym roku 30 mld zł na alkohol, a koszty nadużywania tej substancji mogły być jeszcze wyższe, rzędu 45 mld zł, czyli 3 proc. PKB.

(fot. WP.PL)
Źródło: (fot. WP.PL)

Wyliczenia te potwierdza wydany przez Uczelnię Łazarskiego raport na temat ekonomicznych aspektów picia alkoholu w Polsce i Europie.

Przepijamy setki kilometrów autostrad

Autorzy raportu wskazują, że największą stratą społeczną jest przedwczesna śmierć będąca wynikiem nadużywania alkoholu. W 2011 r. straty z tego tytułu oszacowano na 30 mld zł. Za te pieniądze można by wybudować ponad 750 km autostrady, czyli np. połączyć Szczecin z Rzeszowem. Kolejne 6 mld zł, czyli jedną dziesiątą budżetu NFZ, pochłaniają według szacunków Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych publiczne wydatki na leczenie chorób związanych z nadużywaniem alkoholu. Nawet drugie tyle na leczenie skutków nadużycia alkoholu mogą dokładać Polacy z własnej kieszeni. Na kilka miliardów złotych szacuje się straty wynikające z niższej wydajności uzależnionych pracowników, a także koszty związane z wypadkami drogowymi spowodowanymi przez pijanych kierowców.

d4eo2uy

Polak pije z umiarem?

- Wbrew stereotypom większość Polaków pije z umiarem. Znacznie częściej nadużywają alkoholu Czesi, Duńczycy, Niemcy i Brytyjczycy - mówi Marta Kube ze Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

Według CBOS 22 proc. Polaków deklaruje abstynencję, z drugiej strony około jednej czwartej społeczeństwa pije alkohol w sposób powodujący szkody zdrowotne i społeczne - wynika z danych PARPA. Biorąc pod uwagę szkodliwy wpływ na bliskich osób uzależnionych od alkoholu, problemy społeczne związane z jego nadużywaniem dotyczą ponad 3 mln Polaków. Zatrważające są również policyjne statystyki, z których wynika, że większość podejrzanych o popełnienie ciężkich przestępstw znajdowało się pod wpływem alkoholu.

- Oczywiście problemy istnieją, dlatego ponad 820 milionów złotych rocznie samorządy oraz instytucje centralne przeznaczają na profilaktykę - przyznaje Marta Kube. - 720 milionów złotych pochodzi z opłat za zezwolenia na sprzedaż alkoholem. Ponad 100 milionów złotych to 1 proc. wpływów z podatku akcyzowego od alkoholu. Sami producenci również prowadzą szereg inicjatyw, które promują trzeźwość, a w przypadku nieletnich, kobiet w ciąży oraz kierowców Przemysł Spirytusowy zaleca abstynencję - dodaje.

Sierpień miesiącem abstynencji

Hierarchowie Kościoła katolickiego w Polsce apelują do wszystkich wiernych o miesięczną abstynencję. "Niech nasza sierpniowa abstynencja będzie ofiarą w intencji ich powrotu do jedności z Bogiem. Podejmijmy ją także z pobudek patriotycznych i społecznych" - napisano w apelu Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości. "Prośba o abstynencję nie jest adresowana jedynie do osób, które borykają się z problemem alkoholowym. Sierpniowy apel nie jest też moralnym szantażem wobec tych, którzy nie nadużywają alkoholu, ale nie widzą nic złego w umiarkowanym towarzyskim piciu podczas wakacji. Jest to apel o wolność, o radość i życie wartościami" - czytamy dalej.

d4eo2uy

Jednak dane statystyczne wskazują na to, że apele katolickich hierarchów nie robią większego wrażenia na Polakach. Według badania TNS OBOP w 2012 r. największe spożycie alkoholu przypadło na miesiąc sierpień, kiedy to było o 16 proc. wyższe niż średnio dla całego roku.

Większe spożycie alkoholu w sierpniu nie oznacza jednak, że antyalkoholowa działalność Kościoła nie odnosi żadnych skutków.

- Rolę Kościoła w kształtowaniu postaw społecznych w Polsce doceniają chyba wszyscy. W moim przekonaniu Kościół (jak i inne Kościoły i związki wyznaniowe) mogą, a nawet powinny robić więcej zarówno w zakresie naszych zachowań w stosunku do alkoholu, jak i przemocy niż tylko apelowanie o miesiąc trzeźwości. I tak się dzieje, o czym świadczy współpraca Agencji z Zespołem Apostolstwa Trzeźwości - komentuje Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

d4eo2uy

O tym, że polityka Kościoła w kwestii alkoholu ma bardziej całościowy charakter, świadczą również słowa ostatniego listu. Położono w nim nacisk na rolę ojców rodziny w propagowaniu trzeźwości. To ważne, bo zdecydowaną większość wśród osób nadużywających alkoholu w Polsce stanowią mężczyźni.

"Hipokryzją władz i służb publicznych jest komentowanie kolejnych tragedii spowodowanych przez pijane osoby, gdy jednocześnie robi się tak niewiele, aby powstrzymać falę negatywnych zjawisk. Hipokryzją dziennikarzy jest podawanie zatrwożonym głosem informacji o tysiącach pijanych kierowców, jeżeli to właśnie w mediach alkohol ukazywany jest jako podstawa dobrej zabawy, nieodłączny element przeżywania emocji sportowych, czy wypoczynku po pracy" - głosi apel.

Kościół za częściową prohibicją

To nie koniec. Hierarchowie chcą wprowadzenia częściowej prohibicji i podniesienia cen alkoholu.

d4eo2uy

"Nowoczesne społeczeństwo powinno być zdolne do ograniczenia fizycznej dostępności alkoholu, czyli zmniejszenia liczby miejsc i czasu jego sprzedaży. Należy również ograniczyć ekonomiczną dostępność alkoholu" - napisał Zespół Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości.

- Nowoczesne społeczeństwo myśli w sposób zintegrowany o swoim rozwoju. Potrafi ważyć racje i korzystać z wiedzy naukowej. Potrafi dostrzegać zagrożenia dla swojego bytu i z nimi walczyć. Identyczne postulaty, jak w apelu, zgłasza Światowa Organizacja Zdrowia, instytucje europejskie, a także eksperci z wielu krajów - odpowiada na pytania Wirtualnej Polski biskup Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości. - Dlatego ponownie apelujemy o podniesienie akcyzy, o zakaz reklamy i innych form promocji alkoholu, o zmniejszenie liczby punktów sprzedaży, w tym zakaz handlu alkoholem na stacjach paliw oraz zakaz handlu alkoholem w nocy. To warunek niezbędny, jeżeli chcemy obniżyć spożycie alkoholu, a przez to zatrzymać wzrost patologicznych zjawisk, z którym dzisiaj mamy do czynienia.

Czy takie rozwiązania przyniosłyby oczekiwany skutek? Wprowadzenie prohibicji w USA spowodowało wzrost spożycia alkoholu i gwałtowny rozwój zorganizowanej przestępczości. Ograniczenia w sprzedaży alkoholu miały miejsce też w PRL w latach 80. XX w., kiedy to generał Wojciech Jaruzelski zakazał sprzedaży alkoholu przed godziną 13.00.

d4eo2uy

_ Na kolejnej stronie cały tekst rozmowy z przewodniczącym Zespołu Komisji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości. _ Przez abstynencję wielu do trzeźwości wszystkich - wywiad z bp. Tadeuszem Bronakowskim

WP.PL: W Piśmie Świętym są fragmenty wychwalające wino, a sam Pan Jezus Chrystus dokonał cudu przemiany wody w ten alkoholowy napój. Jaki powinien być stosunek katolików do alkoholu?

Biskup Tadeusz Bronakowski: To pytanie często powraca przy okazji apelu o abstynencję. Często też osoby nieprzychylne działaniom duszpasterstwa trzeźwości pytają złośliwie, czy w sierpniu księża nie używają wina w trakcie Mszy św. Warto więc wyjaśnić te kwestie. Po pierwsze, w czasach gdy powstawało Pismo Święte, na terenach Ziemi Świętej wino było jednym z podstawowych produktów spożywczych, ale także leczniczych i higienicznych, a również obrzędowych. W wielu sytuacjach ze względów sanitarnych bezpieczniej było spożywać wino niż inne płyny. Nie można więc w prosty sposób porównywać dzisiejszych alkoholi z tymi ze starożytności czy innych epok. Również ich znaczenie w kulturze i obyczajowości jest dzisiaj inne. Jeżeli chodzi o chrześcijan, to sprawa z alkoholem jest prosta: każdy dorosły jest zobowiązany do zachowywania cnoty trzeźwości w każdym miejscu i czasie. Jeżeli chodzi o dzieci i młodzież, to dla bezpieczeństwa do 18. roku życia obowiązuje całkowita abstynencja.

Jak należy rozumieć słowa listu: "Nowoczesne społeczeństwo powinno być zdolne do ograniczenia fizycznej dostępności alkoholu, czyli zmniejszenia liczby miejsc i czasu jego sprzedaży. Należy również ograniczyć ekonomiczną dostępność alkoholu" - czy Konferencja Episkopatu optuje za obostrzeniami w handlu alkoholem i podwyższeniem cen? Jakie zmiany należałoby wprowadzić w Polsce?

Nowoczesne społeczeństwo myśli w sposób zintegrowany o swoim rozwoju. Potrafi ważyć racje i korzystać z wiedzy naukowej. Potrafi dostrzegać zagrożenia dla swojego bytu i z nimi walczyć. Identyczne postulaty, jak w apelu, zgłasza Światowa Organizacja Zdrowia, instytucje europejskie, a także eksperci z wielu krajów. My popieramy wszystkie działania, które przyczyniłyby się do obniżenia spożycia alkoholu. Dlatego ponownie apelujemy o podniesienie akcyzy, o zakaz reklamy i innych form promocji alkoholu, o zmniejszenie liczby punktów sprzedaży, w tym zakaz handlu alkoholem na stacjach paliw oraz zakaz handlu alkoholem w nocy. To warunek niezbędny, jeżeli chcemy obniżyć spożycie alkoholu, a przez to zatrzymać wzrost patologicznych zjawisk, z którym dzisiaj mamy do czynienia.

d4eo2uy

Na czym przede wszystkim polega szkodliwość alkoholu i jaki jest sens sierpniowej abstynencji?

Szkodliwość alkoholu jest dobrze opisana w literaturze naukowej. W wymiarze indywidualnym alkohol prowadzi do uzależnienia, ale jest również powiązany z kilkudziesięcioma chorobami. Wpływa na zaburzenia psychiczne i emocjonalne. O tym, jak tragiczne są skutki uzależnień dla życia rodzinnego i zawodowego uzależnionych, nie trzeba przypominać. Co roku przez alkohol umiera w Polsce ok. 10 000 ludzi. Oczywiście ktoś powie, że to nie wina alkoholu, że są osoby, które piją, ale się nie uzależniają. Musimy jednak mieć świadomość, że alkohol nie jest substancją neutralną, jak woda czy soki. Każdy, kto pije alkohol, mierzy się z niebezpieczeństwem uzależnienia. Im mniej zdajemy sobie sprawę z niebezpieczeństwa (a do takiego osłabienia czujności prowadzą np. wszechobecne reklamy piwa), tym bardziej jesteśmy narażeni. W skali społecznej szkodliwość alkoholu mierzona jest kosztami, jakie ponosi państwo ze względu na nadmierne spożycie. Po serii badań w Europie przyjęto, że te koszty mogą osiągać nawet poziom 1-3 proc.
PKB. W przypadku Polski te koszty sięgałyby więc nawet 45 miliardów złotych. Widzimy, że to dużo więcej niż wpływy z akcyzy. Powiedzmy wprost: wszyscy ponosimy koszty nadmiernego spożycia. Zarabiają zaś nieliczni.

Jak rozumiem apel o trzeźwość nie nakłada żadnych obowiązków na wiernych Kościoła katolickiego i jest całkowicie dobrowolny?

Tak - właśnie na tym polega piękno tego świadectwa - jako osoby dorosłe sami rezygnujemy z czegoś, co wolno nam robić, aby pokazać, że jesteśmy wolni, aby stanąć w szeregu osób troszczących się o trzeźwość, aby solidaryzować się z tymi, którzy przez alkohol żyją w cierpieniu. Dobrowolna abstynencja jest darem, darem miłości dla Boga, bliźniego i ojczyzny.

Czy Konferencja Episkopatu Polski kładzie główny nacisk na regulacje prawne i kwestie umowy społecznej (np. dotyczące sprzedaży, reklamy alkoholu), czy też na kształtowanie indywidualnej postawy wiernych w sprawie alkoholu?

Kładziemy nacisk na oba te aspekty. Badania pokazują, że na uzależnienie wpływa bardzo wiele współwystępujących czynników. Wpływają na to czynniki indywidualne, predyspozycje psychiczne, także genetyczne, ale również środowisko rodzinne, otoczenie społeczne, dostępność alkoholu, stopień jego promocji. Często postawa osób wobec alkoholu jest wynikiem tego, jakie obowiązują regulacje prawne. Np. młodzi ludzie wystawieni na intensywną promocję alkoholu są zdecydowanie mniej krytyczni wobec niego, nie widzą w nim zagrożeń, oczekują korzyści z większego spożycia.

Rozmawiał Jan Bolanowski

d4eo2uy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4eo2uy