Trwa ładowanie...

Kijowski nadal nie płaci alimentów? Zadłużenie przekroczyło 200 tys. zł

Długi alimentacyjne lidera KOD są nawet dwa razy wyższe, niż do tej pory się wydawało. Co więcej, jak się okazało, Kijowski nawet gdy dostawał od Komitetu po 15 tys. zł miesięcznie, unikał płacenia sądownie ustalonych kwot. Tym samym jego zadłużenie z tego tytułu ciągle rośnie.

Kijowski nadal nie płaci alimentów? Zadłużenie przekroczyło 200 tys. złŹródło: Eastnews, fot: DARIUSZ GDESZ / POLSKAPRESSE
d239m7w
d239m7w

Jak ustalił „Wprost”łączne zaległości Mateusza Kijowskiego z tytułu niezapłaconych alimentów wynosi już ponad 220 tys. zł. Z dokumentów, do których dotarł tygodnik wynika, że ponad 95,5 tys. to sam dług wobec matki dzieci, a 75 tys. to zadłużenie wobec funduszu alimentacyjnego. Ze względu na minione już terminy zapłacenia tych sum odsetki i inne opłaty związane z egzekucją to już ok. 50 tys. zł.

Mimo tego, że Kijowski ciągle zaświadcza, że płaci alimenty, jak przekonuje „Wprost” tak się jednak nie dzieje. Komentująca ten przypadek na łamach gazety Katarzyna Stadnik, wiceprezes Stowarzyszenia Poprawy Spraw Alimentacyjnych Dla Naszych Dzieci przekonuje, że pokazuje to, że w naszym społeczeństwie panuje ogromne przyzwolenie na niepłacenie alimentów.

„Skoro nawet polityk z pierwszych stron gazet może nie płacić na swoje dzieci, to co dopiero zwykły Kowalski” - przekonuje Stadnik. Kijowski we wcześniejszych swoich wypowiedziach w tej sprawie oprócz zapewnień o regulowaniu należności narzekał również na ich wysokość.

W sumie na utrzymanie trójki swoich dzieci ma płacić 2,1 tys. zł miesięcznie, czyli po 700 na jedno. Komentujący w gazecie te kwoty komornik Robert Damski, członek zespołu ds. alimentów przy Rzeczniku Praw Obywatelskich i Rzeczniku Praw Dziecka zauważa, że średnia wysokość alimentów w Polsce to 600 zł na dziecko.

d239m7w

„A więc niewiele mniej. Czy to dużo, czy mało, każdy, kto ma dzieci, może sobie odpowiedzieć" - mówi Damski.

Katarzyna Stadnik mówi jeszcze ostrzej: „Każdy alimenciarz okrada własne dzieci: z marzeń, możliwości rozwoju, a często wręcz z podstawowych środków do życia”. W jej ocenie sytuacja, w której ojciec kupuje drogie gadżety, ciuchy i jeździ często w podróże zagraniczne, a w tym samym czasie przekonuje, że nie stać go na duże alimenty niestety nie jest rzadkością. Jej zdaniem dzieje się tak dlatego, że ze sobie tylko znanych powodów tacy ojcowie są przekonani, że alimenty to niejako datek na byłą żonę, a nie utrzymanie dzieci.

Przypomnijmy pod koniec 2015 r. w prasie pojawiły się pierwsze informację o zaległościach alimentacyjnych lidera KOD. Mówiło się wtedy o 80 tys. zł. Kijowski zapewniał, że szybko ureguluję tę należność, która powstała tylko dla tego, że przez pewien czas był bezrobotny.

d239m7w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d239m7w