Chcesz sprzedać ziemię z ulgą? Idź do sądu

Kiedy rolnik sprzedaje ziemię rolną, ma prawo do odliczenia podatku. Tak jest, ale w teorii, bowiem fiskus zaczął podchodzić "dziwacznie" do przepisów i każe płacić podatek, jeśli sprzedający nie wie, co nabywca chce zrobić z ziemią albo po latach zmieni jej sposób użytkowania - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".

Chodzi o artykuł 21 z ustawy o PIT. Zgodnie z tym przepisem z podatku zwolnione są przychody uzyskane ze sprzedaży nieruchomości, które są częścią gospodarstwa rolnego. Chyba, że w związku z transakcją grunt straci rolny charakter. Przepis ten ma zastosowanie, gdy sprzedaż następuje przed upływem 5 lat od końca roku, w którym doszło do kupna ziemi. Po upływie 5 lat sprzedaż gruntów (każdego rodzaju) nie jest opodatkowana.

Skarbówka stoi na dziwnym stanowisku. Rolnik sprzedając swój grunt musi wiedzieć, co nowy właściciel będzie chciał z nim robić w przyszłości. W Bydgoszczy odmówiono odliczenia kobiecie, która sprzedawała spadek po rodzicach. Nabywca wiedział, że kupuje grunt rolny, ale nie mówił kobiecie, co chce z nią zrobić w przyszłości. Po transakcji ziemia nie straciła swojego rolnego charakteru i kobieta chciała odliczyć podatek. Fiskus jej odmówił tłumacząc, że skoro nie wie, co będzie się działo ze sprzedawaną ziemią, to nie ma prawa do odliczenia.

Podobnych orzeczeń w całej Polsce jest więcej. Skarbówka w kuriozalny sposób obarcza odpowiedzialnością sprzedających ziemię za przyszłe działania kupującego. Nawet za te potencjalne, do których po prostu może dojść, ale nie musi.

Fiskus może się nawet przyczepić, jeśli sprzedana ziemia po latach zmieni swój charakter. Jeśli jesteś rolnikiem i spotkała cię podobna sytuacja, to warto iść do sądu, bo te stoją po stronie podatników. Naczelny Sąd Administracyjny 4 kwietnia tego roku orzekł, że nie ma znaczenia czy ziemia straci swój rolny charakter w przyszłości, skoro w dniu sprzedaży go miała. Niestety póki przepisy nie zostaną ujednolicone, to rolnicy mogą zmagać się z urzędnikami, a występowanie na drogę sądową może być jedynym sposobem na sprawiedliwość.

Jakub Wołosowski