Trwa ładowanie...
dklt6do
11-03-2015 16:35

Szef KNF: propozycja ZBP dobra dla banków (aktl.)

#
dochodzą dalsze wypowiedzi przewodniczącego KNF i prezesa ZBP
#

dklt6do
dklt6do

11.03. Warszawa (PAP) - Propozycja rozwiązania problemu kredytów frankowych autorstwa Związku Banków Polskich wymaga silnego wspófinansowania ze środków budżetowych i jest dobra przede wszystkim dla umacniania bezpieczeństwa banków - mówił w środę szef Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak.

Nie może być tak, że tylko banki będą brały na siebie koszty tego procesu - replikował prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz.

Podczas Forum Bankowego przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak odniósł się do propozycji rozwiązania problemu kredytów frankowych firmowanej przez ZBP. Wskazywał, że oba proponowane przez ZBP fundusze zakładają istotne współfinansowanie ze środków budżetowych. "Nie wiadomo, czy dysponenci tych środków są na to gotowi" - powiedział. "Być może są" - dodał.

Zwrócił uwagę, że współfinansowanie z budżetu występowałoby w obu proponowanych przez bankowców funduszach, ale zwłaszcza w przypadku proponowanego funduszu stabilizacyjnego "budżet będzie dużym partycypantem". "Klient będzie uzyskiwał roczny okres wytchnienia, ale później po roku będzie wracał do tego kredytu, to, według naszych wyliczeń, jego stan zadłużenia będzie wyższy i miesięczna rata też będzie wyższa" - argumentował przewodniczący KNF, analizując pomysły bankowców.

dklt6do

"To propozycja dobra, jeśli chodzi o umacnianie bezpieczeństwa banków" - powiedział. "Jeśli chodzi o klienta, przynosi ulgę w okresie rocznym" - dodał.

Podczas Forum Jakubiak zaprezentował też swoją koncepcję przewalutowania kredytów frankowych. Wyraził nadzieję, że dyskusje nad oboma propozycjami, jego i ZBP, będą się nadal toczyć. "Jesteśmy otwarci na wszelkiego rodzaju rozmowy" - zaznaczył.

Jeżeli w kosztach rozwiązania problemu kredytów frankowych nie miałby partycypować nikt poza sektorem bankowym, to ja się z tym zgodzić nie mogę - oświadczył prezes ZBP, odpowiadając szefowi KNF.

"W tym rozwiązaniu muszą partycypować w jakiejś części środki publiczne" - mówił Pietraszkiewicz. Inaczej, jego zdaniem, byłoby "nie fair". Zwłaszcza, że przed laty, przypominał, to ZBP i niektóre banki przestrzegały przed kredytami walutowymi i postulowały ich zakazanie, a ówczesny Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego (KNF jeszcze nie istniała) nie widział takiej potrzeby.

dklt6do

Odnosząc się do oceny Jakubiaka, że pomysł rozwiązania problemu kredytów frankowych firmowany przez ZBP jest najbardziej korzystny dla samych banków, Pietraszkiewicz powiedział, że "takie stwierdzenie jest nieuprawnione".

Bankowcy zaproponowali w środę trzy rozwiązania. Pierwsze z nich to utworzenie funduszu wspierania restrukturyzacji kredytów hipotecznych. Byłby on adresowany do wszystkich klientów, mających problemy ze spłatą kredytów - niezależnie od tego, czy byłyby to kredyty złotowe czy walutowe. Z funduszu mogłyby skorzystać osoby, które utraciły pracę, są dotknięte chorobą lub padły ofiarą klęski żywiołowej. Fundusz byłby stworzony przede wszystkim ze środków bankowych.

Drugie rozwiązanie zakładałoby wprowadzenie możliwości zamiany zabezpieczenia kredytów hipotecznych na inne adekwatne zabezpieczenie, oczywiście na wniosek kredytobiorcy.

dklt6do

Trzeci pomysł bankowców to utworzenie kolejnego funduszu - tzw. sektorowego funduszu stabilizacyjnego. Fundusz byłby adresowany dla posiadaczy kredytów we frankach, a jego celem byłoby stabilizowanie wysokości rat kredytu - byłaby możliwość skorzystania z niego, gdyby kurs franka gwałtownie wzrósł i zarazem wzrosłaby rata kredytu. Jednak skorzystanie z funduszu łączyłoby się ze zobowiązaniem kredytobiorcy, że przewalutuje swój kredyt na złotówki w momencie, gdy kurs franka spadnie do wcześniej zadeklarowanego poziomu. Kredytobiorca miałby wskazać, przy jakim kursie franka by dokonano przewalutowania. Oczywiście, jak mówił Pietraszkiewicz, nie mógłby to być "absurdalnie niski kurs".

Rozwiązanie to byłoby dostępne dla kredytobiorców, którzy regularnie dotąd spłacali kredyt, ale w momencie gwałtownego wzrostu kursu franka ich możliwości spłaty stały się ograniczone. Fundusz byłby utworzony głównie ze środków bankowych, choć swój udział miałyby środki pochodzące z innych źródeł. Jaki kurs franka dawałby możliwość skorzystania z funduszu - to miałoby być jeszcze przedmiotem dalszych prac.

Jak mówił Pietraszkiewicz na konferencji prasowej zorganizowanej podczas Forum Bankowego, zaproponowane przez ZBP rozwiązania są wynikiem analiz uwzględniających opinie i uwagi interesariuszy sektora bankowego. Zaprzeczył, że dwa fundusze proponowane przez banki będą finansowane przede wszystkim ze środków budżetowych. Wskazał, że w przypadku funduszu restrukturyzacji kredytów hipotecznych sektor bankowy wyłożyłby na niego "nie mniej niż 50 proc. środków".

dklt6do

Z kolei - jak mówił szef ZBP - fundusz stabilizacyjny miałby być zasilany w 2/3 ze środków pochodzących od banków. "Jesteśmy gotowi współtworzyć ten fundusz. Większość środków, które miałyby go zasilać, pochodziłaby z sektora bankowego. Szacujemy, że nie mniej niż dwie trzecie" - mówił.

"Jedna trzecia tego funduszu pochodziłaby z sektora bankowego, kolejna jedna trzecia też z sektora bankowego, ale poprzez czasowe +rozszczepienie+ środków, które wpłacamy na Bankowy Fundusz Gwarancyjny" - wskazał Pietraszkiewicz.

Przedstawiciele ZBP nie chcieli w środę mówić, jaki będzie szacunkowy koszt wdrożenia ich propozycji. "W zależności od szczegółów przyjętych rozwiązań scenariusze obejmują różne wielkości" - powiedział Pietraszkiewicz. Dodał, że szczegóły dotyczące proponowanych rozwiązań mają być wypracowywane do końca maja br., po uzgodnieniach z partnerami sektora finansowego.

dklt6do
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dklt6do