Trwa ładowanie...

Służba zdrowia w Polsce. "Solidarność" chce podwyżek nie tylko dla pielęgniarek

za niespełna pięć lat Polacy mogą zostać pozbawieni profesjonalnej opieki pielęgniarskiej i położniczej - alarmuje NRPiP.

Służba zdrowia w Polsce. "Solidarność" chce podwyżek nie tylko dla pielęgniarekFot: labormikro/flickr (CC BY-SA 2.0)
dydahe2
dydahe2

Podwyżki wynagrodzeń powinny otrzymać nie tylko pielęgniarki i położne, ale również pozostali pracownicy medyczni - uważa przewodnicząca Krajowego Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Maria Ochman, która w czwartek spotkała się z wiceministrem zdrowia Cezarym Cieślukowskim.

Po spotkaniu Ochman w rozmowie z dziennikarzami wyraziła zadowolenie z zapowiadanego przez ministerstwo zdrowia wzrostu wynagrodzeń pielęgniarek i położnych, dodała jednak, że środki proponowane przez resort są "zdecydowanie niewystarczające" i nie zatrzymają odpływu kadr, ani nie zachęcą nowych osób do podejmowania pracy w zawodach pielęgniarek i położnych.

Związkowcy uważają, że regulacja wynagrodzeń powinna objąć również 70-tysięczną grupę pozostałych pracowników medycznych. Jak podkreśliła Ochman, podwyżki tylko dla jednej grupy zawodowej mogą skonfliktować środowisko.

- My od wielu lat postulujemy, aby w Polsce znalazł się czas na rozwiązania systemowe, takie w których pracownicy ochrony zdrowia: lekarze, pielęgniarki, radiolodzy, technicy, fizjoterapeuci, diagności, mieliby pewne uregulowania, dzięki którym ich wynagrodzenia by wzrastały - podkreśliła.

dydahe2

Jej zdaniem pieniądze na ten cel mogłyby pochodzić z Narodowego Funduszu Zdrowia. - Sytuacja finansowa NFZ wskazuje, m.in. na to, że te środki z łatwością można znaleźć - powiedziała.

Dodała, że ostatnia podwyżka dla pracowników służby zdrowia miała miejsce w 2006 r. i 2007 r. za urzędowania ministra Zbigniewa Religi. Przypomniała, że w negocjacje z pielęgniarkami zaangażowała się również premier Ewa Kopacz. Dodała, że premier jako lekarz powinna dostrzec, "że w służbie zdrowia pracują lekarze, pielęgniarki, ale i wiele różnych innych grup zawodowych".

Pytana o ewentualne strajki pracowników medycznych powiedziała, że "decyzje o tym, aby spory zbiorowe były powszechne, już zapadły".

Cieślukowski, poinformował że resort analizuje "sytuację w całym obszarze służby zdrowia i we wszystkich grupach pracowników medycznych". Przyznał, że "w wielu sytuacjach te wynagrodzenia są zbyt niskie i nie odpowiadające aspiracjom czy oczekiwaniom tych grup zawodowych".

dydahe2

Dodał, że w odpowiedzi na oczekiwania zgłaszane przez przedstawicieli różnych środowisk medycznych resort wkrótce będzie "formułować swoje propozycje i spotykać się, aby rozmawiać z przedstawicielami poszczególnych związków zawodowych". Powiedział też, że pozostałe grupy zawodowe nie formułują konkretnych oczekiwań.

Pytany o podwyżki dla pozostałych pracowników medycznych, powiedział, że nie może ich wykluczyć, dodał, że resort jeszcze pracuje nad konkretnymi propozycjami. Przypomniał, że proces wzrostu wynagrodzeń pielęgniarek i położnych będzie uruchomiony już od 1 września br.

Rozmowy pielęgniarek z kierownictwem MZ oraz przedstawicielami NFZ, i Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji toczą się od kilku miesięcy. Resort zdrowia zapowiadał, że chciałby dojść do porozumienia z pielęgniarkami do końca lipca. OZZPiP zapowiedział, że jeśli ministerstwo nie wprowadzi konkretnych zmian w przepisach, od września będą ogłaszane akcje strajkowe.

dydahe2

Pod koniec kwietnia w różnych miastach pielęgniarki zorganizowały akcje protestacyjne, w maju w niektórych placówkach odbył się strajk ostrzegawczy - pielęgniarki na dwie godziny odeszły od łóżek pacjentów, w części organizowano protesty w innej formie.

Pielęgniarki, mówiąc o swojej trudnej sytuacji, przywołują statystyki, z których wynika, że w Polsce przypada 5,2 pielęgniarki na 1000 mieszkańców, podczas gdy np. w Szwajcarii - 16, w Dani - 15, a w Czechach i Słowenii - 8. Zdecydowana większość pielęgniarek jest pomiędzy 41. a 65. rokiem życia. Średnia wieku w tej grupie zawodowej to obecnie 48 lat. Zdaniem NRPiP już za niespełna pięć lat Polacy mogą zostać pozbawieni profesjonalnej opieki pielęgniarskiej i położniczej.
Resort zdrowia wskazywał z kolei, że w kraju zatrudnionych jest ponad 245 tys. pielęgniarek i położnych i liczba ta praktycznie nie zmienia się od 2007 r. Według danych MZ średnie wynagrodzenie brutto pielęgniarki i położnej specjalistki w pierwszym miejscu pracy w 2014 r. wyniosło 3696 zł, starszej pielęgniarki i położnej - 3314 zł, a pozostałych pielęgniarek i położnych, które wchodzą do zawodu - 2971 zł.

dydahe2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dydahe2