Chiński juan: agresywna wyprzedaż dolarów przez chińskie banki. Juan zszedł zbyt nisko

Największe państwowe banki w Chinach zostały zmuszone do skupu juana po tym, jak ten zszedł w poniedziałek do najniższych poziomów od pięciu i pół roku, przebijając psychologiczne poziomy. Wielu obserwatorów rynku spodziewa się, że Ludowy Bank Chin pozwoli jednak dalej spadać juanowi w najbliższych miesiącach, ale oczekuje się, że spadek będzie bardziej stonowany, niż tempo 3-procentowe od początku roku.

Juan wszedł w poniedziałek ponad poziom 6,7 za dolara po raz pierwszy od 2010 roku po tym, jak wsparcie jego kursu odłączyły na chwilę państwowe banki. Już we wtorek jednak zawrócił, zamykając dzień na poziomie 6,6893 za dolara według kursu oficjalnego, co jest poziomem o 0,2 proc. wyższym niż w poniedziałek.

Traderzy uważają, że agresywna wyprzedaż dolara przez banki we wtorek to skutek zalecenia banku centralnego. To ustawia scenę rynkową dla Ludowego Banku Chin do ukierunkowania kursu na bezpieczniejszego terytorium.

- Bank centralny przełączył się na opcję ataku po południu - powiedział Agencji Reutera trader z banku komercyjnego w Szanghaju. - Może być zły na całą otoczkę medialną związaną z deprecjacją juana.

Przejście juana przez próg 6,7 za dolara zbiegło się w czasie z konwencją Republikanów w USA, gdzie przypuszczalnie nominowany zostanie do kandydowania na prezydenta Donald Trump. W czerwcu Trump nazwał Chiny „wielkim mistrzem” dewaluacji walut i sugerował wprowadzenie podatków importowych.

Dodatkowo, wyprzedaż dolarów nastąpiła kilka dni przed spotkaniem ministrów finansów i szefów banków centralnych G20 na terenie Chin, które jeszcze w kwietniu uradziło działania przeciw manipulacjom kursów walut w celach konkurencyjnych.

Pekin jest podejrzewany o inżynierię walutową przed każdym z ostatnich ważnych spotkań dyplomatycznych, żeby odeprzeć fale krytyki o sztuczne ustalanie kursu. **

Jak nisko juan może spaść?

Z wcześniejszych informacji od źródeł związanych z polityką pieniężną Chin, Reuters podawał, że Pekin będzie tolerował spadki juana do nie więcej niż poziomu 6,8 za dolara w 2016 roku. To oznaczałoby spadek o 4,5 proc., podobnie jak w ubiegłym roku.

Pekin obiecywał wielokrotnie, że ma zamiar nie wykorzystywać juana do gier konkurencyjnych, żeby dać przewagę gospodarce i przeorientowuje politykę w kierunku rynkowej. W ostatnich latach celował w interwencje, które spowalniały spadek wyceny waluty, żeby uchronić kraj przed nagłym odpływem kapitału.

Od głosowania w sprawie Brexitu, władze w Chinach dopuściły do spadku juana o 1,8 proc. względem dolara. Niektórzy analitycy wskazują jednak, że czas przed wyborami w USA jest dobry, żeby dopuścić do utraty wartości chińskiej waluty. Tym bardziej że mimo wspierania konsumpcji wewnętrznej w kraju, cała gospodarka jest nadal nakierowana głównie na eksport.

Mimo że Chiny, według danych z piątku, odnotowały większy niż oczekiwano wzrost gospodarczy za drugi kwartał, zawdzięczać to należy głównie branży budowlanej, wspieranej przez boom na rynku nieruchomości i inwestycje infrastrukturalne rządu.

Inne dane pokazały jednak, że w czerwcu rynek nieruchomości stracił dynamikę, a drugi miesiąc z rzędu spowolnił też wzrost cen mieszkań. To wzmogło obawy o całą gospodarkę, odpływ kapitału i słabe dane z handlu zagranicznego, które ważą na kursie juana.