Trwa ładowanie...

GPW nadal pogrążona w letargu

Kończąca tydzień sesja na GPW była zarazem ostatnią szansą w tygodniu dla WIG-u 20, aby wreszcie w przekonujący sposób uporał się z oporem na poziomie 2411 pkt. Na ostatnich kilku sesjach byki wyraźnie oswajały się z tą barierą, a seria dolnych cieni na dziennych świeczkach od 17 lipca wyglądała dosyć obiecująco i krótkoterminowo faworyzowała kupujących.

GPW nadal pogrążona w letarguŹródło: GPW
d283188
d283188

Kończąca tydzień sesja na GPW była zarazem ostatnią szansą w tygodniu dla WIG-u 20, aby wreszcie w przekonujący sposób uporał się z oporem na poziomie 2411 pkt. Na ostatnich kilku sesjach byki wyraźnie oswajały się z tą barierą, a seria dolnych cieni na dziennych świeczkach od 17 lipca wyglądała dosyć obiecująco i krótkoterminowo faworyzowała kupujących.

Po otwarciu WIG 20 przez chwilę znajdował się po czerwonej stronie, ale już po 10 minutach symbolicznie rósł. Wartość obrotów była znowu żenująco mała, co nasuwało podejrzenia, iż tak jak w poprzednich dniach o ruchach indeksu będą decydowały rzucane od czasu do czasu na rynek koszyki akcji WIG-u 20. Radość byków okazała się krótka i od 9.30 indeks zaczął osuwać się pod własnym ciężarem szybko przechodząc do strefy wartości ujemnych. Na innych parkietach europejskich także dominował raczej kolor czerwony, pomijając giełdy południa Europy. Do końca dnia WIG 20 przebywał trochę poniżej kreski, nie mogąc się zdecydować na bardziej zdecydowany ruch, a w końcowej fazie sesji słabsze otwarcie na Wall Street i stosunkowo spory spadek PKN Orlen nie ułatwiały zadania bykom. Na fixingu ustalono wartość WIG-u 20 na 2406.32 pkt (-0.12%). Obroty na całym rynku były jak zwykle niskie (617 mln zł). Szerokość rynku nie odzwierciedlała neutralnego charakteru sesji w segmencie blue chipów, ponieważ wzrosły kursy tylko 139
walorów wobec 186 spadających.

W segmencie największych spółek po raz kolejny inwestorzy manifestowali niezadowolenie z wyników PKN Orlen (-2.68%), sporo przeceniły się akcje BZWBK (-3.36%), a ponad 1% straciły także na wartości akcje Pekao SA i PGNiG. Powody do zadowolenia mogą mieć akcjonariusze Aliora, KGHM-u, mBanku i Orange, ponieważ podrożały one ponad 1%. Na rynku małych i średnich spółek nie działo się nic. Pomijając Polimex i Hyperion, najbardziej imponujące zwyżki nie przekraczały 10%, a towarzyszyły im obroty poniżej 100 tys. zł. Koncentrując uwagę na poważniejszym handlu wyróżniłbym zwyżki ZE PAK (+4.98%) i Cormaya (+4.36%). Odchodząc nieco od bardzo nudnego obrotu trzeba odnotować pierwszy dzień urzędowania nowego prezesa GPW, pana P.Tamborskiego. Pierwsze oświadczenie prezesa nie przyniosło żadnych konkretów, aczkolwiek zasygnalizował on, iż decyzja w sprawie ewentualnej współpracy GPW z giełdą w Wiedniu powinna zapaść możliwie szybko.

Dzisiejsza sesja wpisała się w rosnącą sekwencję nudnych dni na GPW i nie zmieniła obrazu rynku. Z punktu widzenia zdobyczy punktowych WIG-u 20 cały tydzień ma raczej neutralną wymowę, ale symboliczny wzrost wartości indeksu mimo wszystko jest dla mnie lekkim zaskoczeniem. Martwi kolejna nieudana próba uporania się z poziomem 2411 pkt. W pozostałych kwestiach, takich jak aktywność inwestorów i kondycja szerokiego rynku, absolutnie nie można mówić o pozytywnym przełomie.

d283188

Warszawski parkiet nadal pozostaje w stanie dziwnego zawieszenia marnując wszelkie szanse, które daje otoczenie globalne. Jeżeli chodzi o ożywienie rynku, to można wiązać pewne nadzieje z kończącym się okresem składania deklaracji o pozostaniu w OFE. Ci inwestorzy instytucjonalni, którzy z sobie znanych powodów uważają to za ważne, dostaną wreszcie dane, na które czekają i być może skłoni to ich do większej aktywności. Z drugiej strony sezon wyników kwartalnych spółek, w który wkraczamy, zwykle nie sprzyja podejmowaniu zdecydowanych kroków zakupowych przez zarządzających, a więc być może marazm na szerokim rynku przedłuży się na kolejne tygodnie sierpnia. Wyjątkiem mogą być spółki, które rozczarują wynikami, albowiem przy obecnym sentymencie wobec małych i średnich spółek i braku aktywności inwestorów indywidualnych będą one najprawdopodobniej karane przecenami niewspółmiernymi do powodów.

Reasumując, w najbliższych tygodniach bezpieczniejsze wydaje się inwestowanie w największe spółki, ale potencjał na silne odbicie w segmencie tzw. misi niewątpliwie jest i cały czas rośnie. Niestety, jak zwykle na rynku finansowym ceną za potencjalnie większe stopy zwrotu jest także wyraźnie większe ryzyko. Jeżeli chodzi o WIG20, to mimo utrzymującej się relatywnej słabości wobec innych parkietów stawiałbym na to, że zdoła on w końcu wykonać ruch przynajmniej w okolice 2460 pkt.

Sławomir Koźlarek
makler
DM BZ WBK S.A.

d283188
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d283188