Totalna wyprzedaż korony norweskiej - popołudniowy komentarz giełdowy
Dzisiejszy dzień przyniósł przede wszystkim kolejną przecenę norweskiej korony zarówno w stosunku do euro jak i do dolara. Znaczne osłabienie się waluty związane były dzisiaj przede wszystkim z kontynuacją spadków na rynku ropy naftowej. Sporo umocniła się europejska waluta po informacjach o większych spłatach pożyczek oferowanych przez EBC.
Korona norweska przeżywa ostatnio jeden z najgorszych tygodni w historii. Para EURNOK pokonała dzisiaj ważne wsparcie wyznaczone poprzez szczyty z czerwca oraz lipca 2009 roku i tym samym para znalazła się najwyżej od stycznia 2009 roku. Korona cierpi nie tylko z powodu dalszych spadków na rynku ropy naftowej, której cena w przypadku odmiany Brent zanurkowała poniżej 63,00 USD za baryłkę, ale również poprzez wczorajszą nieoczekiwaną decyzję banku centralnego Norwegii. Norges Bank zaskoczył wszystkich decydując się na obniżkę stóp procentowych o 25 punktów bazowych do poziomu 1,25%. Dodatkowo członkowie Norgesbanku uważają, że stopy mogą pozostać na niskim poziomie nawet do końca 2016 roku.
Dzisiaj szef banku, Oystein Olsen powiedział, że Norges Bank będzie zwracał teraz większą uwagę na cenę ropy naftowej przy swoich decyzjach wobec wysokości stóp procentowych. Na godzinę 17:00 korona norweska w stosunku do euro traciła 1,16%. Kolejną walutą cierpiącą z powodu wyprzedaży na rynku ropy jest kanadyjski dolar. USDCAD znajduje się najwyżej od lipca 2009 roku i niewiele już brakuje do osiągnięcia szczytów z tego okresu. Ponadto obecne ceny ropy naftowej wskazują na to, że USDCAD powinien znajdować się w okolicach 1,20.
Całkiem nieźle radziła sobie dzisiaj europejska waluta, która w ostatnich miesiącach jest systematycznie wyprzedawana. Dzisiaj Europejski Bank Centralny, że europejskie banki zamierzają w przyszłym tygodniu spłacić pożyczki warte 39,758 mld zaciągnięte w ramach programu 3-letnich LTRO. EBC podaje, że będzie to największa spłata w historii trwania programu. W tym tygodniu spłaconych zostało 14,0 mld euro. W dalszym ciągu wobec euro istnieje bardzo silna presja spadkowa, głównie ze względu na wzrost oczekiwań wobec wprowadzenia początkiem przyszłego roku skupu obligacji rządowych w ramach prowadzonego programu QE. Dodatkowo z rynku słychać informacje, że zajęto dużo opcji pod dalsze osłabienie się europejskiej waluty.
Polski złoty zachowywał się dzisiaj w miarę stabilnie, a na godzinę 17:00 za euro trzeba było płacić: 4,1823 zł, za dolara: 3,3536 zł, za funta: 5,2710 zł, za franka: 3,4825 zł.
Michał Stajniak
Młodszy Analityk Rynków Finansowych
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.