Trwa ładowanie...
dv5gs7w
26-11-2015 17:10

II forum wołowiny: poprawa jakości - kluczowa dla wzrostu popytu

Zwiększenie konsumpcji wołowiny w Polsce zależy przede wszystkim od poprawy jakości tego mięsa - mówili uczestnicy II Forum Sektora Wołowiny. W Polsce jej spożycie jest niższe niż w innych krajach UE i w tym roku wyniesie ok. 1,7 kg na osobę.

dv5gs7w
dv5gs7w

Jak przyznał w rozmowie z PAP prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego Jerzy Wierzbicki, jemy bardzo mało wołowiny, najniższe jej spożycie odnotowaliśmy w 2013 r., gdy na osobę przypadło 1,5 kg tego mięsa, w tym roku eksperci oceniają, że będzie to 1,7 kg , a więc jest odwrócenie tendencji i lekki trend wzrostowy.

Konsumenci znacząco zmniejszyli konsumpcję w latach 90., gdy pojawiła się w Polsce choroba "szalonych krów" (BSE). W kolejnych latach spożycie spadało m.in. dlatego, że zjadamy coraz więcej drobiu.

Zdaniem Wierzbickiego konsumpcję wołowiny można zwiększyć, ale mięso to powinno być dobrze oznakowane, tak, by konsument miał gwarancję, że sięgając po określony kawałek mięsa, będzie mógł z niego przyrządzić daną potrawę. Dlatego ważna jest standaryzacja i kontrola procesów produkcyjnych na każdym etapie - podkreślił.

Prezes PZPBM zauważył, że wołowina, która trafia do polskich sklepów pochodzi od różnych ras bydła. Dlatego powinno się oddzielać partie mięsa pochodzące od ras mięsnych od słabszej jakości pozyskiwanego od krów mlecznych. To pozwoliłoby na osiąganie wyższych cen. Dodał, że obecnie cena skupu wołowiny w Polsce jest niska. Mięso to jest o 20-25 proc. tańsze od średniej ceny wołowiny w UE.

dv5gs7w

Aby mieć taką gwarancję jakości wołowiny, trzeba zoptymalizować jej produkcję. Temu służy program ProOptiBeef realizowany zgodnie ze strategią "od widelca do zagrody". Program trwał od października 2009 r. i kończy się 30 listopada br. - poinformowała w czwartek podczas II Forum Sektora Wołowiny prof. Agnieszka Wierzbicka z SGGW, kierownik projektu ProOptiBeef. Podkreśliła, że wszystkie zakładane cele projektu zostały osiągnięte. Przede wszystkim udało się nawiązać ścisłą współpracę z przemysłem oraz hodowcami.

Program kosztował łącznie 43 mln zł i został sfinansowany z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Miał kilka etapów, a jeden z nich dotyczył analizy popytu na mięso wołowe w Polsce. W ramach projektu przebadano 7 tys. osób, które oceniły 49 tys. próbek mięsa. Badania te pokazały, że Polacy największą wagę przywiązują do smaku i aromatu mięsa, natomiast mniej ważna jest soczystość i kruchość mięsa.

By dalej poprawiać jakość produkowanej w kraju wołowiny należy w szerszym zakresie wdrożyć zalecenia wypracowane przez grupę naukowców ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego z Olsztyna oraz we współpracy z Polskim Zrzeszeniem Producentów Bydła Mięsnego (PZPBM) - przekonywała prof. Wierzbicka.

Naukowcy badali też parametry związane z ubojem, transportem i przechowywaniem mięsa. M.in. chodzi o obniżenie kosztów chowu, jak też właściwy rozbiór mięsa i jego podział na klasy i wskazania zakładom mięsnym, które części tuszy należy zaliczyć np. do klasy pierwszej tj. mięsa nadającego się do smażenia.

dv5gs7w

Niskie spożycie wołowiny zmusza niejako przemysł do eksportu tego mięsa. Za granicę trafia aż 90 proc. polskiej wołowiny, głównie do krajów UE (Niemcy, Holandia, Hiszpania) oraz do krajów poza unijnych - tłumaczył Wierzbicki. Dodał, że perspektywy są, bo w ocenie analityków zapotrzebowanie na ten gatunek mięsa m.in. ze strony krajów azjatyckich jest gwarantowane na następne 20 lat. O dobrych perspektywach dla wołowiny mówili także inni uczestnicy forum.

dv5gs7w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dv5gs7w