Trwa ładowanie...

Nie każdy produkt podlega gwarancji, każdy można jednak zareklamować

Nie ma czegoś takiego jak obowiązkowa gwarancja. Każdy kupowany przedmiot objęty jest jednak rękojmią albo podlega pod przepisy związane z niezgodnością towaru z umową. Jaka jest różnica?

Nie każdy produkt podlega gwarancji, każdy można jednak zareklamowaćŹródło: Thinkstockphotos
d4hz8ri
d4hz8ri

Podstawowy konsumencki mit to gwarancja na każdy kupowany przez nas produkt. Gwarancji nie dostajemy z mocy żadnej ustawy, a jedynie z dobrej woli producenta danego sprzętu. Ten może jej udzielić, ale nie musi. Przyjęło się, że najczęściej to robi, a czas obowiązywania gwarancji to rok od dnia zakupu. Czasem jednak producent może dać na określone części urządzenia gwarancję dłuższą. Na przykład cała pralka ma roczną gwarancję, ale producent zobowiązuje się do wymiany bębna, jeśli zepsuje się nawet po trzech latach.

Gwarancja nie musi mieć określonego okresu. Czasem jest ona związana z intensywnością korzystania z urządzenia. Na przykład w samochodach może to być przebieg. Dodatkowo producenci sprzętu AGD często zaznaczają, że gwarancja obowiązuje tylko wtedy, gdy mikser czy piekarnik wykorzystujemy tylko w domu, a nie gdy prowadzimy restaurację.

Gwarancja powinna być spisana. De facto jest to bowiem zwykła umowa nieco przypominająca ubezpieczenie. Producent deklaruje, że jeśli coś z jego produktem będzie nie tak, to on go naprawi lub wymieni. To dlatego przy zakupie AGD czy RTV dostajemy papierek z napisem "gwarancja". Dodatkowo producent może sobie zażyczyć, że jeśli chcemy skorzystać z gwarancji, musimy przedstawić dokument potwierdzający zakup. Najczęściej jest to paragon czy faktura VAT.

Zupełnie inaczej jest z rękojmią. Ta wynika nie z umowy kupujący-producent, ale z mocy prawa. Rękojmią objęta jest każda rzecz, którą nabędziemy. Dzięki temu przy zakupie termometru, książki czy nawet jedzenia nie musimy podpisywać gwarancji. W przypadku wady produktu i tak przysługują nam pewne prawa.

d4hz8ri

- Gdy kupujemy towar w sklepie jako konsumenci, możemy w razie wykrycia wady żądać wymiany towaru albo jego bezpłatnej naprawy. Jeżeli sprzedawca odmówi nam wymiany lub naprawy, ponieważ jest niemożliwa lub zbyt droga lub naprawa trwałyby zbyt długo, możemy żądać obniżenia ceny albo odstąpić od umowy za zawrotem ceny - tłumaczy Mikołaj Zdyb, radca prawny z kancelarii D. Dobkowski sp.k., stowarzyszonej z KPMG.

To najważniejsza przewaga rękojmi nad gwarancją. W umowie gwarancyjnej może być zapisany okres na naprawę uszkodzonego sprzętu, np. miesiąc. Jeśli zepsuje się nam telefon, to może zostać on wysłany do fabryki w Chinach, a my na jego naprawienie będziemy musieli poczekać. Jeśli skorzystamy z prawa do rękojmi, to opóźnienie w naprawie czy wydaniu nowego sprzętu będą możliwe tylko wtedy, gdy dostaniemy odszkodowanie.

Różnica między gwarancją a rękojmią jest też taka, że niepotrzebny jest nam paragon. Wystarczy, że w sklepie pokażemy uszkodzoną rzecz. Na wszelki wypadek możemy też zabrać ze sobą osobę, która poświadczy, że kupiliśmy dany produkt w konkretnym punkcie. Tyle teorii. Znajomość prawa cywilnego wśród sprzedawców nie jest zbyt duża, więc aby potraktowano nas na poważnie, trzeba by wytoczyć danej firmie proces. I choć z udowodnieniem przed sądem naszej racji nie byłoby większych problemów, to dużo prościej i szybciej jest mieć po prostu paragon.

Gwarancja i rękojmia często są mylone. Przede wszystkim dlatego, że gwarancje producent daje nam najczęściej na rok. Taki sam okres dotyczy dochodzenia swoich praw z tytułu rękojmi. Wyjątek to zakup nieruchomości. Przy kupnie domu czy mieszkania z rękojmi możemy skorzystać maksymalnie po trzech latach.

d4hz8ri

Kupujący oprócz gwarancji i rękojmi ma jeszcze jeden oręż w walce o swoje prawa. Chodzi o niezgodność towaru z umową. Zgodnie z nazwą przepis ten przyda się, gdy produkt, który kupiliśmy, odbiega od tego, co obiecywał sprzedawca czy reklama.

- Chodzi tu na przykład o sytuację, w której kupujemy laptop, który zgodnie z informacją udzieloną przez sprzedawcę powinien być w kolorze czarnym, tymczasem po wyjęciu go w domu z opakowania okazuje się, że jest różowy - tłumaczy radca prawny.

Co ważne, reklamować towar w oparciu o przepisy niezgodności towaru z umową możemy aż przez dwa lata. Z tego prawa możemy korzystać, gdy zakupiony produkt wprawdzie odpowiadał temu co zadeklarował sprzedawca, ale za to się nam szybko zepsuł. Oznacza to, że nawet po wygaśnięciu rocznej gwarancji możemy żądać od sprzedawcy naprawienia produktu uszkodzonego nie z naszej winy.

d4hz8ri

Ochrona jest najsilniejsza, jeżeli konsument wykryje nieprawidłowość w terminie sześciu miesięcy od dnia zakupu, ponieważ w takim przypadku istnieje domniemanie, że wada istniała w chwili wydania rzeczy, a jeżeli sprzedawca twierdzi, że było inaczej, to on musi to udowodnić - tłumaczy Mikołaj Zdyb.

Na złożoną przez nas reklamację sprzedawca musi odpowiedzieć w ciągu 14 dni. Jeśli tego nie uczyni, zgodnie z prawem uznaje się, że jest ona zasadna. Sprzedawca musi więc oddać nam naprawiony przedmiot, obniżyć jego cenę lub wydać nam nowy egzemplarz.

Uwaga! Należy pamiętać, że niezależnie o tego, czy reklamując nasz zakup, powołujemy się na gwarancję, rękojmię czy przepisy dotyczące niezgodności towaru z umowę, sprzedawca, producent nie ma prawa obciążać nas żadnymi kosztami.

d4hz8ri

- Uprawnienia z gwarancji i rękojmi mogą być realizowane zupełnie niezależnie. Nie ma przeszkód, żeby konsument najpierw zażądał naprawy towaru przez producenta w ramach gwarancji, a kiedy ten odmówi, może zażądać wymiany towaru przez sprzedawcę w ramach rękojmi - dodaje ekspert kancelarii D. Dobkowski sp.k., stowarzyszonej z KPMG.

W razie problemów z dochodzeniem prawa warto pamiętać o istnieniu rzeczników konsumentów.

d4hz8ri
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4hz8ri