Nie płacisz na TVP? Wyłączą Ci prąd!
Nie dość, że co miesiąc musimy płacić haracz TVP, to teraz jeszcze dostajemy niepełną usługę. Telewizja zaczęła przerywać nadawanie programu w nocy, między drugą a piątą. powód - oszczędności.
25.02.2011 07:27
– Nie rozumiem tego tłumaczenia. Wpływy z reklam nie spadają, a to główne źródło utrzymania TVP – mówi Iwona Śledzińska-Katarasińska (70 l.) z PO. Ale najgorsze, że przy takim zamieszaniu powracają stare pomysły polityków. Jak ten SLD, który zakłada, by połączyć płacenie abonamentu z rachunkiem za prąd. Do czego to doprowadzi? Jeśli nie zapłacimy telewizyjnego haraczu, odetną nam prąd.
O tym, że TVP zaczęła przerywać nadawanie programów w nocy, poinformował „Gazetę Wyborczą” pan Jerzy z Wrocławia. Mężczyzna chciał nagrać film, jednak emisja nagle się urwała. Potwierdziliśmy w TVP, że między drugą a piątą rano widzowie, do których sygnał Telewizji Publicznej dociera za pośrednictwem nadajników analogowych TP Emitel, nie obejrzą żadnego programu. Telewizja przyznaje, że to ze względów oszczędnościowych. – Dalsze utrzymywanie równoległej emisji analogowej i cyfrowej, szczególnie w godzinach, w których telewizję ogląda niewielka liczba osób, będzie trudne do utrzymania – napisał Andrzej Siwek, p.o. rzecznika TVP w komunikacie, który przesłał Faktowi.
Ograniczenie nadawania to – zdaniem Marka Wikińskiego (45 l.) z SLD – bardzo dobry pomysł. – Nie widzę powodu, by publiczny grosz był wyrzucany w błoto – mówi. Ale może mieć w tym swój interes. Bo przy okazji kolejnego zamieszania w telewizji politycy mogą ugrać coś dla siebie. To przecież SLD niedawno zgłaszało niezwykły projekt dotyczący abonamentu. – Powinniśmy wprowadzić ustawę, zgodnie z którą abonament byłby płacony razem z rachunkiem za prąd – mówi Wikiński. Czyli jeśli ktoś by nie zapłacił za TVP, odcięto by mu prąd! A jeśli ktoś prąd ma, ale telewizora już nie? – W obecnych czasach nie ma rodzin, które nie mają telewizora – kwituje Wikiński.