Trwa ładowanie...

Alior będzie miał Sync'a

Alior w przyszłym roku chce otworzyć bank internetowy. Nowy twór ma być innowacyjny nie tylko w skali Polski, ale i świata. Przelew wykonamy w nim na Facebook'u, w sklepie zapłacimy nie kartą tylko Google Walletem, a na internetowej aukcji bank skredytuje nam zakupy. Taki ma być Alior Sync, polski początek bankowości 3.0.

Alior będzie miał Sync'a
d4n0wwi
d4n0wwi

- Nie wierzymy w oddziały banków. To ostatnie miejsce gdzie chcielibyśmy spędzać czas. Ja zastanawiamy się czy placówki bankowe to nie są wypożyczalnie kaset wideo, które zniknęły równie szybko co się pojawiły - mówi Wojciech Sobieraj, prezes Aliora.

Z tego powodu chce otworzyć zupełnie nowy bank internetowy. Stary Alior, choć ma dopiero trzy lata ma być przeznaczony dla tych, którzy chcą zapłacić w banku za darmo rachunki, dla osób starszych, czyl dla tych przyzwyczajonych do tradycyjnej bankowości. Nowy nazwany Alior Sync (już określany mianem "synka") - ma otworzyć się na potrzeby "pokolenia Y": urodzonych po 1989 r. młodych ludzi żyjących głównie w internecie, prześwietlających tam każdą ofertę i oczekujących czegoś więcej niż darmowe przelewy.

- Chcemy by nowy bank był inny. Nowością będzie działające 24 godziny na dobę wideo call center, w którym porozmawiamy z prawdziwym człowiekiem, a nie awatarem. Jeśli Google się zgodzi będziemy chcieli mieć ich Google Walleta. Sync ma być bankiem, w którym zlecić przelew będzie można bez wylogowywania z Facebooka - opisuje swoje nowe dziecko prezes Sobieraj.

Szczegółów gadżetów i innowacji na razie zdradzać nie chce, by jak mówi "nie ukradła mu ich konkurencja". Wymienia jednak różne możliwości zastosowania bankowości w internecie, przykładowo mówi o automatycznym udzielaniu kredytu, gdy chcemy coś kupić na aukcji internetowej korzystając z opcji "kup teraz". Wzorem dla Alior Sync ma być turecki AKBank , w którym by założyć konto niemal niezbędne jest posiadanie profilu na Facebooku, a zdolność kredytową sprawdza się między innymi na podstawie tego co klient pisze o sobie na serwisie społecznościowym.

d4n0wwi

- Jeśli ktoś ma na FB profil o nazwie Satan i tylko trzech znajomych, to ja takiej osobie kredytu nie udzielę - obrazowo tłumaczy prezes Aliora.

Nowoczesna bankowość internetowa, określona już cyferką 3.0, nie ma być jednak wcale odhumanizowana. Sync będzie nie tyle sprzedawał produkty i rozdawał gadżety, ale przede wszystkim doradzał klientom. I to nie tylko w sferze finansów osobistych. Przyszłość to pomoc banków w wyborze najtańszego dostawcy energii, znalezieniu atrakcyjnej wycieczki zagranicznej czy podpowiedź gdzie najtaniej i najbliżej można zatankować samochód.

- Dla mnie nie ma podziału na bankowość internetową i mobilną. To już jest to samo - mówi Sobieraj.

W nowy projekt zainwestowane zostanie około 50 mln zł - wszystkie pieniądze będą pochodzić z zysku Alior Banku. Przy okazji prezentacji Synca, ukrócono także spekulacje dotyczące sprzedaży banku.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego projektu, tym bardziej że ma więcej klientów i większe zyski niż pierwotnie zakładaliśmy. Nie ma decyzji o sprzedaży Alior Banku, ani joint venture. Także na wejście na giełdę jest jeszcze za wcześnie - mówiła w Warszawie Helene Zaleski, córka jednego z najbogatszych Francuzów Romaina Zaleskiego, który przez włoski fundusz Carlo Tassara jest właścicielem banku.

d4n0wwi

A sprzedawać jest rzeczywiście co. W trzy lata Alior, który jak podkreślano na spotkaniu z dziennikarzami był jednym z pierwszych na świecie nowych banków po upadku Lehman Brothers, zebrał 13,5 mld zł depozytów, udzielił 10 mld zł kredytów i ma blisko 950 tys. klientów. Milion zostanie przebity jeszcze w tym roku, bo akcja bezpłatnego płacenie rachunków w oddziałach sprawia, że dziennie konta otwiera 2,5 tys. nowych klientów.

- Cel został osiągnięty wcześniej niż zakładaliśmy. W tym roku planowaliśmy zarobić 100 mln zł, a zysk wyniesie około 150 mln zł. W przyszłym ma to być już 400 mln zł zysku - mówi Wojciech Sobieraj.

Na tym jednak nie koniec rozwoju. Tylko Alior Sync, który ma wystartować w pierwszej połowie 2012 w cztery lata chce zgromadzić kolejny milion klientów i 3 mld depozytów. Czy się uda? Sobieraj liczy, że tak jak przy starcie Aliora pomoże kryzys, który zamrozi kredyty w bankach mających zagranicznych właścicieli. Prezes-wizjoner skazywany był na porażkę trzy lata temu, niezbyt dobrze wróżono także jego pomysłowi na bezpłatne płatności za rachunki w oddziałach czy bezpłatne bankomaty do kont. Dziś wszystkie banki jego pomysły papugują.

- Liczymy, że rozruszamy rynek bankowości internetowej nieco zastygły przed dekadą od startu mBanku i Inteligo - stwierdza Sobieraj.

d4n0wwi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4n0wwi