Paliwa na stacjach najtańsze w tym roku. Wkrótce mogą znowu drożeć
W przyszłym tygodniu możliwe są jeszcze niewielkie obniżki cen paliw na stacjach, ale jeśli sytuacja na rynku hurtowym się utrzyma, powinniśmy się przygotować na wzrost cen paliw na przełomie maja i czerwca - przewidują analitycy BM Reflex.
Za nami cztery tygodnie obniżek cen paliw na stacjach. Ceny benzyn spadły w tym czasie o około 17 gr na litrze, olej napędowy staniał o 19 gr, a autogaz o 10 gr. Średnie ceny paliw w kraju wynoszą więc odpowiednio: 4,54 zł (Pb95), 4,36 zł (ON) i 2,06 zł (LPG).
Dzięki ostatnim obniżkom paliwa są najtańsze w tym roku.
- W następnym tygodniu maja spodziewamy się na części stacji dalszych obniżek cen paliw, ale w przypadku średnich cen w kraju obniżki będą już prawdopodobnie mniejsze, do 2 - 3 groszy na litrze Pb i ON. Podobnych obniżek możemy się spodziewać w przypadku LPG - przewidują eksperci BM Relex.
Jednak ich zdaniem wkrótce możemy być świadkami odwrócenia tej tendencji.
- Powoli zbliżamy się do momentu, kiedy dalsze obniżki mogą być niemożliwe. Jeśli sytuacja na rynku hurtowym utrzyma się i ceny nie będą ponownie spadać, to na przełomie maja i czerwca na stacjach paliw możemy odnotować podwyżki cen paliw - twierdzą.
Urszula Cieślak i Rafał Zywert z BM Reflax zwracają też uwagę na sytuację na rynku ropy naftowej, na którym drugi tydzień z rzędu obserwujemy podwyżki cen surowca. Mają one związek z ostatnimi komentarzami przedstawicieli OPEC i Rosji, które popierają przedłużenie cięć produkcji i utrzymanie mniejszego wydobycia do końca pierwszego kwartału 2018 r.
- Powszechna staje się już opinia, że jeśli producenci OPEC i poza OPEC osiągną konsensus i fizycznie utrzymają niższą produkcję ropy naftowej przynajmniej do końca roku, to - mimo oczekiwanego wzrostu wydobycia w USA - już w drugiej połowie roku na światowym rynku ropy naftowej możemy obserwować po raz pierwszy od kilku lat nadwyżkę popytu i spadek światowych zapasów ropy naftowej - zauważają analitycy BM Reflex.