Produkty wolne od GMO. Do listy dołącza mleko
Na rynku pojawiły się kolejne produkty wolne od GMO. Tym razem jest to mleko od krów, które karmione są paszami wolnymi od modyfikacji genetycznych. Na sklepowych półkach wyrób pojawił się 1 lipca.
Do produktów wolnych od GMO dołączyły wyroby z mleka OSM Piątnica. Marka wprowadziła dodatkowe oznaczenia na opakowaniach - widnieje na nich informacja o tym, że mleko pochodzi od krów karmionych paszami wolnymi od modyfikacji genetycznych. - Znak ten jest dla konsumentów zapewnieniem, że w pełnym cyklu produkcji nie wykorzystano genetycznie modyfikowanych organizmów - czytamy na portalspozywczy.pl.
- Według aktualnej wiedzy mleko nie zawiera GMO, nawet jeśli pochodzi od krów karmionych paszami zawierającymi genetycznie zmodyfikowane organizmy. Uważamy jednak, że konsumenci mają prawo do świadomego wyboru produktów na sklepowej półce. Dlatego dajemy im alternatywę w postaci naszych produktów oznaczonych znakiem „bez GMO” - mówi serwisowi portalspozywczy.pl Tomasz Głasek, Dyrektor Handlowy OSM Piątnica.
Wolne od GMO są również jaja i mięso Farmio. Firma zapewnia, że ich kury karmione są paszą wolną od modyfikacji genetycznych, badane są również pod kątem antybiotyków. GMO nie znajdziemy także w Zottarelli firmy Zott i Kurczaku Zagrodowym z Podlasia firmy Drosed.
Produkty, które mogą zawierać GMO, to głównie żywność przetworzona, bogata w składniki, takie jak: syrop glukozowo-fruktozowy, mleko w proszku, soja, serwatka, kwas oleinowy, lizyna, proszek do pieczenia, czy mąka kukurydziana. Takich wyrobów lepiej unikać.