Takiego finału zakupów na Amazonie klient się nie spodziewał. Brytyjczyk zamówił wartego 1,3 tys. funtów iPhone'a. W paczce jednak znalazł... karmę dla psów. Gigant e-zakupów długo jednak nie chciał uwzględnić jego reklamacji. Przekonywał, że waga zamówienia się zgadza, a zamawiający podpisał odbiór przesyłki.