- Stare klocki Lego są coraz droższe. To inwestycja lepsza niż złoto - przekonuje nas jeden z handlarzy. Faktycznie - zestawy sprzed kilkunastu czy kilkudziesięciu lat znajdują nabywców za bardzo imponujące kwoty. - A rzadko spotykane pojedyncze klocki można sprzedać nawet za kilkaset euro - słyszymy.
Polska firma Cobi musiała 14 lat udowadniać, że nie kopiuje klocków Lego. Teraz Polacy znów muszą się zmierzyć z problemem - bo w chińskim serwisie AliExpress pojawiają się zestawy łudząco podobne do tych z Cobi.
Na pytanie, co chcą dostać od Mikołaja, dzieci najczęściej odpowiadają: Lego. Wirtualna Polska postanowiła sprawdzić, gdzie najpopularniejsze na świecie klocki znajdziemy najtaniej. Dyskont, supermarket czy jednak internet?
22 mln zł zainwestuje producent klocków i gier dla dzieci spółka Plastic Factory Cobi na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej (SSE) w Mielcu (Podkarpackie). Dzięki inwestycji pracę znajdzie co najmniej 15 osób.
Wader, Cobi, Trefl - czy coś Wam mówią te nazwy? Nie? A powinny, szczególnie osobom, które mają dzieci. To najwięksi polscy producenci zabawek, którzy podbili serca naszych latorośli nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Co stoi za ich sukcesami?
Na rynku producentów klocków zawrzało. 24 października 2011 roku wygasły bowiem patenty największego producenta tych zabawek na świecie - Lego. Skończył się więc okres ochronny dla wynalazku Olego Kirka Christiansena i teraz każdy może wyprodukować identyczne.
Cobi, polski producent klocków, coraz śmielej walczy o udziały w rynku zabawek. Z niewielkiej firmy wyrósł na drugiego pod względem sprzedaży producenta klocków na świecie. Na kilku rynkach jest bezkonkurencyjny, a o klientów walczy nawet w ojczyźnie popularnych produktów Lego. Duńczycy bowiem równie chętnie wybierają tańsze, kompatybilne z Lego klocki z Polski.