komunia

Wyrzeźbione arbuzy z imieniem lub napisem zdobiły okolicznościowe stoły już kilkanaście lat temu. Moda na ręcznie wykonane dekoracje wraca, a w sieci pojawiają się oferty arbuzów komunijnych. Twórcy opowiadają nam, ile można zarobić na "pasji, która przerodziła się w biznes".

Sezon komunijny zbliża się wielkimi krokami. Pani Karolina podliczyła, ile wyda w tym roku na komunię dziewięcioletniej córki. - To nie tak, że zapłaciłam za przyjęcie, sukienkę i już z głowy. Jest mnóstwo innych kosztów - opowiada "Faktowi".

Średnio 250 złotych trzeba obecnie zapłacić za jedną osobę, jeśli chce się zorganizować przyjęcie komunijne w restauracji w Łodzi. Tak wynika z danych portalu Jemy w Łodzi, na które powołuje się "Wyborcza". Są osoby, które zaczynają oszczędzać na taką imprezę już na rok przed pierwszą komunią.

Żywe jest powiedzenie "zastaw się, a postaw się". Blisko dwóm trzecim rodziców zależy, by tegoroczne uroczystości komunijne miały bogatą oprawę, co czwarty jest gotów się z tego powodu zapożyczyć - wynika z badania Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. Dzięki komuniom na odbicie liczy branża gastronomiczna i beauty, które z powodu pandemii popadły w ogromne długi.

Filozofia "zastaw się a postaw się" ciągle towarzyszy Polakom organizującym imprezy komunijne dla swoich dzieci. Łatwo wydać na nią więcej, niż na wesele. Szczególnie, że wielu rodziców często nie ma innego wyjścia, niż zaproszenie gości do knajpy.

Średnio ponad 660 zł chcą w tym roku Polacy przeznaczyć na prezent komunijny. Wciąż najpopularniejszymi prezentami są pamiątki religijne, które zamierza kupić aż 27 proc. badanych, lub rower (23 proc.). Znaczny odsetek osób planuje również kupno tabletu lub zegarka (po 13 proc.).

Tegoroczne hity prezentowe z okazji Pierwszej Komunii to głównie gadżety elektroniczne. Smartfony, laptopy, gry i konsole - zwłaszcza sprzedawane w zestawach - cieszą się największą popularnością wśród nabywców. Słabnie natomiast zainteresowanie prezentami w postaci aparatu fotograficznego czy odtwarzacza MP3.

Co dziesiąty Polak uważa, że prezent z tej okazji kosztować powinien od 1 do 2 tysięcy złotych. W tym roku poza rowerami, biżuterią czy elektroniką świetnie sprzedają się także drony - pisze "Rzeczpospolita".

Kilka miliardów złotych może być wart tak zwany przemysł komunijny.

Od drogich prezentów komunijnych fiskus może żądać podatku. Wystarczy, że ich wartość przekroczy limity wskazane w przepisach - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Podatek od prezentów komunijnych? Brzmi groteskowo, ale według przepisów w niektórych sytuacjach fiskus miałby prawo go pobrać. W praktyce może to jednak dotyczyć tylko prezentów wyjątkowo drogich i otrzymanych od dalszej rodziny lub znajomych.

W tym roku urządzenia mobilne będą dominować wśród prezentów komunijnych. Hitem ponownie będą tablety i smartfony, ale również przenośne audio oraz konsole. Branża oczekuje w najbliższych tygodniach wzmożonej sprzedaży zarówno w internecie, jak i sklepach stacjonarnych.

Kosztowne prezenty na komunię – quady czy laptopy – na pewno ucieszą dziecko, ale jego rodzicom mogą sprawić nie lada problem. Ministerstwo finansów jest w tej sprawie bezwzględne! Od najdroższych prezentów rodzice powinni zapłacić podatek od darowizny. Zwłaszcza, gdy wręczyły je osoby niespokrewnione.

Pierwsza Komunia Święta. Dla dzieci jest to pierwsze doniosłe wydarzenie w życiu, zaś dla rodziców spore wydatki. Koszty mogą sięgnąć nawet kilku tysięcy złotych.
Biznes komunijny przynosi już porównywalne do ślubów zyski - wylicza
"Dziennik Gazeta Prawna"