Nawet 13 tys. zł może kosztować kurs z flippowania, czyli wyszukiwania okazji na rynku nieruchomości, by następnie sprzedać lokal z dużym zyskiem. Chętnych ta kwota jednak nie zniechęca. Kursanci rzucają dotychczasową pracę i szkolą się w nowym rzemiośle.
Co zrobić z wolnym czasem, którego więcej niż kiedyś spędzamy teraz w domu? Możemy wykorzystać go na rozwój zainteresowań, naukę nowych umiejętności i poszerzanie kompetencji! Wystarczy tak naprawdę tylko odrobina chęci i dostęp do Internetu. Platformy e-learningowe coraz bardziej zyskują na popularności. Marka Nałęczowianka, we współpracy z jedną z nich – Udemy.com – proponuje w ramach akcji „Pragnienie odkrywania” szereg bezpłatnych kursów online: od gotowania, przez tworzenie aplikacji, aż po grę na gitarze.
Kursy walut NBP na godz. 7, czwartek, 09.01.2020. Za jednego dolara zapłacimy 3,8251 zł. Koszt jednego funta szterlinga to 4,9837 zł a franka szwajcarskiego 3,9265 zł. Z kolei euro możemy zakupić za 4,2459 zł.
Tuż przed ukazaniem się białego dymu bukmacherzy najczęściej obstawiali zwycięstwo kardynała z Włoch. Faworytem był Angelo Scola, któremu dawano 23 proc. szans. Według serwisu Oddschecker obecny papież miał tylko 4 proc.
Bukmacherzy już nie stawiają na przepowiednie Malachiasza. Ich zdaniem najprawdopodobniej nowy papież będzie Włochem. Wraz z rozpoczęciem konklawe część zakładów bukmacherskich wycofała kursy na biskupa Rzymu. Inne umożliwiają obstawianie... na żywo.
W czwartek w godzinach wieczornych Fed ogłosił swoją decyzję dotyczącą rozpoczęcia programu skupu obligacji. Decyzja Fed przyczyniła się do umocnienia polskiej waluty i będzie z pewnością jednym z głównych czynników, który będzie w najbliższym czasie wspierać jej notowania.
Po gwałtownym osłabieniu w ostatnich tygodniach, polska waluta powinna się podnieść w końcu czerwca - przewiduje dwunastu analityków ankietowanych przez "Puls Biznesu".
Umiarkowanie dobre nastroje po weekendowym szczycie G8 oraz pozytywny klimat, jaki wytworzył premier Chin zapowiadając działania stymulacyjne dla wsparcia wzrostu tamtejszej gospodarki, wywołały w poniedziałek poranne zwyżki europejskich parkietów.
Piątkowa sesja zakończyła się nieznacznym wzrostem indeksów, jedynie mWIG-40 zakończył sesję w negatywnym terytorium. Po niskim otwarciu na rynku pojawił się popyt, który przeważał w kolejnych godzinach handlu. Doceniam wysiłek strony popytowej, ale skala wzrostu jest zbyt słaba by można było mówić o możliwości wyczerpania potencjału spadkowego, ale przynajmniej w perspektywie najbliższych godzin inicjatywa należy do kupujących.
Sam początek piątkowej sesji na WGPW był negatywny. Inwestorzy zostali niemiło zaskoczeni słabymi wynikami giełd amerykańskich oraz azjatyckich. W tym drugim przypadku wpływ miały na pewno prognozy chińskiego rządu mówiące o większym spowolnieniu w gospodarce Państwa Środka niż tego oczekiwano.
Kurs EUR/USD po zarysowaniu formacji głowy z ramionami i przebiciu krótkoterminowej linii trendu wzrostowego zniżkował wczoraj maksymalnie do poziomu 1,3130. Spadki wartości euro w stosunku do dolara nie trwały jednak długo i notowania szybko zaczęły kierować się na północ wykonując ruch powrotny do wspomnianej linii trendu. Po konsolidacji w trakcie sesji azjatyckiej nad ranem eurodolar kontynuuje zwyżkę, obecnie kurs EUR/USD znajduje się na poziomie 1,3240.
Sentyment inwestorów pogorszył się w poniedziałek za sprawą ciągłego braku porozumienia ateńskiego rządu z wierzycielami oraz Trojką. Dzisiaj odbędzie się emisja półrocznych greckich bonów skarbowych.
Szefowa białoruskiego Banku Narodowego Nadzieja Jermakowa oceniła w środę, że kurs rynkowy dolara po dodatkowej sesji na giełdzie walutowej nie przekroczy 10 tys. rubli - czyli obecnego kursu czarnorynkowego - podała internetowa gazeta "Biełorusskije Nowosti".
Okazuje się, że bezrobotni i pracownicy po 50. roku życia niechętnie korzystają z darmowych szkoleń, które przysługują im w ramach Funduszu Pracy. Również pracodawcy nie są zainteresowani podnoszeniem kwalifikacji nie tylko starszych pracowników, ale całej swojej kadry.
Złoty wczoraj w godzinach wieczornych znacznie zyskał na wartości. Kurs EUR/PLN przy obniżonej płynności zszedł w okolice poziomu 3,8850, USD/PLN pod 2,92, natomiast CHF/PLN do 3,07. Impuls do tego ruchu dała wypowiedź prezesa NBP dla agencji Reutera.
Piątkowe wykresy kursów walutowych zdominowane zostały przez reakcje na publikacje makroekonomiczne. Najpierw bardzo dobre dane z amerykańskiego rynku pracy za sierpień (a także rewizja w górę danych za lipiec: w sektorze prywatnym zmiana miejsc pracy wyniosła 107 tys., a nie jak wcześniej odczytano 71 tys.) przyczyniły się do zmniejszenia obaw przed powrotem recesji w USA.
Po poniedziałkowych spadkach na głównej parze walutowej, we wtorek obserwowaliśmy wyhamowanie tego trendu. Kurs EURUSD poruszał się w przedziale 1,2250 - 1,2330. Powrót do wzrostów z poprzednich tygodni nie był możliwy nawet po opublikowaniu lepszych od oczekiwań danych dla indeksu instytutu Ifo w Niemczech.
Dziś rano wartość walut zagranicznych względem złotego znajdowała się na nieco wyższym poziomie niż na początku tygodnia. Kurs EUR/PLN po godzinie 9.00 zwyżkował lekko w okolice poziomu 4,0600, a notowania USD/PLN oscylowały powyżej wartości 3,3000.
Wczoraj wieczorem na rynku było jeszcze nieco nerwowo – indeksy giełdowe na Wall Street spadły za sprawą słabszych danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym (to już seria złych informacji?). W efekcie EUR/USD nieco pogłębił wcześniejsze minimum na 1,2252 schodząc do 1,2245.
Inwestorzy z Wall Street przestraszyli się wczoraj danych o sprzedaży domów na rynku wtórnym i wyprzedawali akcje. Indeks S&P500 spadł o 1,6% do 1095,31 pkt., DJIA o 1,4% do 10293,52 pkt., a technologiczny Nasdaq Composite o 1,2% do 2261,80 pkt.
Dzisiejsza sesja na rynku złotego rozpoczęła się od lekkiego umocnienia polskiej waluty. Notowania EUR/PLN zeszły w okolice poziomu 4,0100, a kurs USD/PLN zniżkował pod wartość 3,2300. Powodem umocnienia polskiej waluty jest zdecydowana poprawa nastrojów inwestycyjnych na światowych giełdach, po tym jak Chiny zdecydowały się na większą elastyczność kursu juana.
Końcówka minionego tygodnia przebiegała w dość stabilnej atmosferze, zarówno na rynku walutowym, jak i na zagranicznych rynkach akcji. Dzisiaj z kolei giełdy pozytywnie zareagowały na weekendową zapowiedź banku centralnego Chin dotyczącą uelastycznienie kursu juana wobec dolara.
Jeżeli inwestorzy zagraniczni przywiązywaliby bardzo dużą wagę do wyników wyborów prezydenckich, to jedynie 4,5 punktu procentowego różnicy pomiędzy Bronisławem Komorowskim, a Jarosławem Kaczyńskim po I turze wyborów, mogłoby wzbudzić ich niepokój.