Przybywa wiceministrów w randze sekretarzy stanu. Kłopot w tym, że prawo pozwala w resortach na powołanie tylko jednego sekretarza i kilku podsekretarzy, twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna". - Od takich rzeczy zaczyna się psucie państwa. Ministrowie sami pokazują, że nie należy respektować prawa - ocenia prof. Genowefa Grabowska z Uniwersytetu Śląskiego.