Do pracy przystąpił w tym tygodniu nowy prawicowy rząd Norwegii, w którym znalazła się po raz pierwszy populistyczna Partia Postępu, opowiadająca się za zaostrzeniem polityki imigracyjnej
(wskazywała ona m.in. na konieczność wprowadzenia przepisu, aby osoby starające się o norweskie obywatelstwo udowodniły, że przez 10 lat pracowały w Norwegii oraz płaciły podatki)