"Życie w jednej chwili wywróciło mi się do góry nogami" - opisuje swoje ostatnie przeżycia pani Aleksandra. Nagle okazało się, że ma niespłacone długi. Wszystko przez umowy zawarte w salonie Orange w Sosnowcu. Z tym, że telefonów tam nie kupowała, a w Sosnowcu nigdy nie była. Rzecznik Orange zapewnia WP, że będzie wnioskował o cofnięcie windykacji.