Nikt nie kontroluje zakładów pogrzebowych. Nie wiadomo nawet, ile ich w Polsce działa. Rodzina w żałobie wybiera ten, który jest najbliżej – albo po prostu najtańszy. Wierzymy, że za małe pieniądze dostaniemy usługi najwyższej jakości. "Każda firma obiecuje na przykład, że dysponuje własną chłodnią. W ramach testu proszę spytać, gdzie ta chłodnia jest. Bo niewykluczone, że w szpitalu" – mówi prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego.