Trwa ładowanie...

Wygrała fortunę na loterii. Chce obietnicy, inaczej nie odbierze nagrody

Można wygrać pół miliarda dolarów i nie chcieć odebrać nagrody? Okazuje się, że tak. Mieszkanka USA zadeklarowała, że nie zgłosi się po pieniądze, dopóki nie dostanie gwarancji anonimowości.

Wygrała fortunę na loterii. Chce obietnicy, inaczej nie odbierze nagrodyŹródło: East News, fot: AP Photo/Seth Wenig
d2ldurf
d2ldurf

Wygrać pieniądze na loterii to marzenie milionów ludzi na całym świecie. A wygrać 559,7 mln dol. i ustawić na całe życie siebie i przyszłe pokolenia, to już szczyt tych marzeń. Kobieta ze stanu New Hampshire w USA zszokowała jednak wielu graczy, bo odmawia przyjęcia nagrody.

Jak informuje Fox News, zwyciężczyni loterii Powerball chce zapewnienia, że pozostanie anonimowa, gdy odbierze pieniądze. Batalia o to nie będzie łatwa, gdyż w stanie New Hampshire prawo nie chroni danych osobowych zwycięzców loterii.

Zobacz także: Lotto. Tego nie wiesz o grach liczbowych

Organizatorzy loterii podkreślają, że rozumieją motywacje kobiety, ale są zobowiązani przepisami. Zwyciężczyni mogłaby pozostać anonimowa, gdyby kupując kupon na loterii, zastrzegła swoje dane. New Hampshire jest jednym z niewielu stanów USA, gdzie istnieje taka możliwość. Jednak w momencie, gdy triumfatorka podpisała się nazwiskiem, ukryć tożsamości bez anulowania biletu już nie można.

Kobieta uważa, że stawianie jej przed wyborem - majątek albo anonimowość - jest prawnie niedopuszczalna. Jej prawnik podkreśla również, że kobieta od wielu lat mieszka w New Hampshire i jest mocno zaangażowania w lokalne działania. Chciałaby kontynuować swoją pracę i uczestniczyć w wydarzeniach publicznych, bez rozpoznawania w niej osoby, która wzbogaciła się o pół miliarda dolarów.

d2ldurf

Historia potwierdza jej obawy

Ostrożność kobiety jest uzasadniona, bo jak pokazała przeszłość, nagłaśnianie danych zwycięzców loterii może skończyć się tragicznie. Dziennikarze Fox News informują, że dwa lata temu pewien operator wózków widłowych ze stanu Georgia, który wygrał 434,272 tys. dol. w loterii, został rozstrzelany w swoim domu przez kilku zamaskowanych rabusiów.

W 2012 roku 46-letni mieszkaniec Chicago został otruty cyjankiem dzień po wygraniu nagrody o wartości 1 mln dolarów. Sprawa pozostaje nierozwiązana.

W 2005 r. zwycięzca z Illinois, który odebrał nagrodę w wysokości około 20 mln dol., został zamordowany przez swoją szwagierkę i jej chłopaka.

d2ldurf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ldurf