Trwa ładowanie...
rydzyk
23-02-2017 07:21

Rydzyk chce od wiernych kolejnych 250 tys. zł. "Nie jestem milionerem"

Ojciec Dyrektor przypomniał też, że miesięczne utrzymanie Radia Maryja i Telewizji Trwam kosztuje około 2,5 mln zł.

Rydzyk chce od wiernych kolejnych 250 tys. zł. "Nie jestem milionerem"Fot: Piotr Drabik/flickr (CC BY 2.0)
d3msgzi
d3msgzi

O. Tadeusz Rydzyk skrytykował tekst tygodnika "Wprost” o jego majątku sięgającym 56 mln zł. Takie pieniądze dałyby mu 83. miejsce na liście najbogatszych Polaków. Ojciec Dyrektor stwierdził, że to kłamstwa i oszczerstwa. Jednocześnie prosił słuchaczy i telewidzów o kolejną pomoc finansową.
Jak napisał w oświadczeniu dementujących informacje, jakoby był milionerem, publikowanym na stronie internetowej "Radia Maryja", przedsięwzięcia, którymi zarządza, nie są jego prywatną własnością, a jako zakonnik nie otrzymuje wynagrodzenia za pracę. Napomknął też, że miesięczne utrzymanie Radia Maryja i Telewizji Trwam kosztuje około 2,5 mln zł. Dlatego też potrzebuje kolejnego wsparcia wysokości ćwierć miliona złotych.

"A teraz mamy następny duży wydatek i to nas martwi – kupno kamer telewizyjnych. A kamera telewizyjna – bez obiektywu – kosztuje ok. 250 tys. zł. skąd na to wziąć? Dotychczasowe kamery muszą już być wymienione. Ale pytanie: czy miliony słuchaczy i telewidzów nie mogą systematycznie pomagać?" - apelował na łamach "Radia Maryja".

Przypomnijmy, że trzy dni temu tygodnik prost opublikował tekst, w który wycenił majątek o. Rydzyka. Przyjął dokładnie tę samą metodologię, jaką stosuje przy układaniu corocznego rankingu 100 najbogatszych Polaków.Dziennikarze podliczyli zyski, które spółki i fundacje zawiązane z toruńskim redemptorystą wypracowały za 2015 rok. Udało mu się zainkasować ok. 56 mln zł przychodów (11 mln zł zysku).

To rekord w historii funkcjonowania biznesów redemptorysty. "Wprost" przypomina, że rządziła wówczas jeszcze Platforma Obywatelska, która nie była skora do wspierania pomysłów Rydzyka pieniędzmi z budżetu.

d3msgzi

Ojciec Dyrektor ostro skrytykował dziennikarzy, a zamieszczone przez nich informacje uznał za atak na kościół. "W tych dniach jest następne uderzenie. Zaczęło się od artykułu w piśmie, które niejeden raz nas atakowało. Atakowało Kościół, szkaradnie atakowało, również z obrzydliwymi, świętokradzkimi ilustracjami. Zaczęło się od artykułu w tych dniach: "Ojciec milioner". I poszło dalej w mediach libertyńsko-lewackich, poszło w internecie. Idzie na cały świat. Jest to kłamstwo na kłamstwie, ba – oszczerstwo na oszczerstwie i oszczerstwem pogania" - czytamy na stronach internetowych Radia Maryja.

d3msgzi
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3msgzi