Sharm el-Sheikh - dobrze znany turystom z Polski kurort nad Morzem Czerwonym - wkrótce może zostać podzielony między Egipt i Arabię Saudyjską. Mowa o słynnym rejonie Ras Ghamila. Znamy szczegóły.
We wtorek rano we wschodniej części Luksoru w Egipcie miało miejsce awaryjne lądowanie pięciu balonów na ogrzane powietrze. Jak podają egipskie media, w gondolach znajdowało się około 150 turystów. Organizatorzy zignorowali przepisy, zabraniające lotów przy silnym wietrze.
W minionym tygodniu potaniały wszystkie najpopularniejsze kierunki wyjazdów wypoczynkowych Polaków. Liderem był niewątpliwie Egipt. Za to największy wzrost cen w ostatnim tygodniu odnotowano na półwyspie Chalcydyckim - czytamy w raporcie Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata.
Przygotowania trwały aż cztery lata. W czwartek oficjalnie zainaugurowana zostanie działalność pierwszego w Egipcie podwodnego muzeum sprzętu wojskowego u wybrzeży Hurghady. W trzech miejscach zatopione zostały pojazdy opancerzone, transportery wojskowe i czołgi.
Sytuacja energetyczna w Egipcie zrobiła się dramatyczna. Fala niespotykanych nawet jak na ten kraj upałów spowodowała przerwy w dostawach prądu wynikające z nadmiernego zużycia energii elektrycznej i braku surowców zaopatrujących tamtejsze elektrownie.
Firma dostarczająca energię elektryczną w Egipcie ostrzegła mieszkańców i turystów o możliwych przerwach w dostawach energii. Podała jednocześnie konkretne ramy czasowe, w trakcie których można się spodziewać braku prądu.
Agencja ratingowa Fitch opublikowała raport, w którym przewiduje, że przychody z turystyki w Egipcie wzrosną w tym roku do 14,4 mld dolarów. W ubiegłym roku turyści "zostawili" w kraju faraonów 13 miliardów dolarów.
Pomimo otwarcia lotnisk i ruchu turystycznego wciąż część krajów utrzymało ścisłe procedury sanitarne, jak choćby obowiązkowy test na obecność koronawirusa.
Od 1 lipca Egipt przywraca regularne międzynarodowe loty i zagraniczni turyści będą podróżować do ośrodków, które zostały najmniej dotknięte przez koronawirusa - podał Reuters. Wśród nich są popularne wśród Polaków kurorty.
Wykorzystanie siedmiu dni urlopu na przełomie kwietnia i maja przekłada się w tym roku na 16-dniowy wypoczynek. To idealny moment na wiosenny wyjazd. Dokąd? Przodują dwa kierunki.
Akcje największych egipskich spółek skoczyły ostro w górę już drugi dzień z rzędu w niedzielę, po tym jak bank centralny ogłosił wprowadzenie płynnego kursu waluty. Obawy przed utratą płynności przez kraj spadły.
Egipt ma zamiar zaimportować duże ilości ryżu w tym miesiącu, bo farmerzy nie zgadzają się na zaproponowane im ceny. Rządu nie zraża brak twardych walut w budżecie. Na to musi znaleźć pieniądze, a import to ostatnia deska ratunku. Wszystko to w sytuacji dobrych zbiorów. Kontrola rządu nad przepływem i kursem walut doprowadziła do kuriozalnej sytuacji.
Państwa bardzo często wpadają na pomysł kontroli wolnego rynku. Zazwyczaj przybiera to komiczne formy. Egipt spróbował regulować kursy walut, bo mu ich brakowało. Wywołał tym tylko gigantyczny rozrost czarnego rynku. Nielegalnym handlem walutami zajmują się już tysiące osób. Teraz rząd mierzy się z problemami, które sam spowodował.
W nadchodzącym tygodniu ceny benzyny i oleju napędowego na stacjach mogą się jeszcze obniżać, ale powinien to być koniec serii spadków cen, a przed końcem wakacji możliwe są podwyżki - uważają analitycy rynku paliw.
Egipt zarządził znaczną podwyżkę cen paliw płynnych na skalę sięgającą 78 proc. - poinformowało w piątek cytowane przez agencję Reuters źródło w ministerstwie do spraw ropy naftowej, co oznacza redukcję dopłat do nośników energii w celu zmniejszenia deficytu budżetowego.
Niestabilna sytuacja polityczna w Egipcie nie ma na razie przełożenia na światowe rynki i ceny ropy. Do przesilenia na giełdach mogłoby dojść jedynie w przypadku poważnej eskalacji konfliktu i wybuchu wojny domowej. Polska jest bezpieczna, bo inwestorzy z naszego kraju nie mają związków z Egiptem. Ucierpieć mogą jedynie notowane na giełdzie spółki z branży turystycznej.
Mimo niespokojnej sytuacji w Egipcie Polskie Linie Lotnicze LOT nie zawieszają na razie połączeń z Kairem. Przedstawiciele przewoźnika podkreślają, że w tamtą stronę wprawdzie samoloty nie są pełne, ale za to z powrotem prawie nie ma wolnych miejsc.