Poseł Stanisław Piotrowicz tłumaczył, dlaczego znalazł się z żoną na pokładzie rządowego samolotu z Marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim. Miał przewozić lek żony – kilkaset zamrożonych ampułek. Wśród farmaceutów rozgorzała dyskusja, o jaki preparat może chodzić? Wiele wskazuje na to, że chodzi o… sztuczne łzy.