- To, co wydarzyło się w Gdańsku, to straszna zbrodnia - mówił w programie "Money. To się liczy" Marek Belka, były prezes NBP. - Niestety, jest ona produktem nasilającej się fali nienawiści w naszym kraju. To jest niestety rzecz, którą niektórzy przewidywali. - Chciałbym wierzyć, że to może coś w nas zmienić. Ale nie sądzę, by naraz zastępy aniołów zstąpiły z nieba i zastąpiły naszych obywateli i polityków. W końcu przeżyliśmy tragedię smoleńską, kiedy też były apele o jedność, a wiadomo, jak się skończyły - dodał.