Zwrot ws. rolników. Nie stracą ciągników. Minister wyjaśnia
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapewnił, że rolnicy nie stracą ciągników MTZ Belarus, mimo braku pełnej homologacji. Nowa ustawa ma uregulować sytuację prawną tych maszyn. Problem dotyczy ok. 7,5 tys. osób.
Projekt ustawy, która reguluje sprawę ciągników Belarus, widnieje w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, a jego przyjęcie jest planowane na I kwartał 2026 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czekali na tira z towarem za tysiące złotych. To do nich przyjechało
Nowe przepisy ws. ciągników Belarus
Portal tygodnik-rolniczy.pl podaje, że minister infrastruktury Dariusz Klimczak podczas briefingu w Spale ogłosił, że rolnicy będą mogli nadal używać ciągników Belarus, mimo braku pełnej homologacji. To odpowiedź na problemy, z jakimi borykają się właściciele maszyn zakupionych po 1 stycznia 2016 r.
- Stworzyliśmy ustawę, która daje bezpieczeństwo tym rolnikom, którzy kupili bez homologacji swoje ciągniki, a dzisiaj jest z nimi bardzo wiele kłopotów. Rolnicy nie stracą tych ciągników, państwo o to zadba - podkreślił.
Rolnicy twierdzą, że zostali wprowadzeni w błąd, gdyż zaciągnęli kredyty na maszyny, które obecnie nie nadają się do użytku. Orzeczenia Samorządowych Kolegiów Odwoławczych blokują możliwość poruszania się ciągnikami po drogach publicznych, co uniemożliwia prowadzenie prac polowych.
Minister wyjaśnił, że po zmianach przepisów państwo uzna wcześniejsze rejestracje, nawet jeśli nie było pełnej homologacji.
Przywrócenie cofniętych rejestracji
Zgodnie z projektem, właściciele ciągników będą mieli sześć miesięcy na uzyskanie specjalnej adnotacji w dowodzie rejestracyjnym.
Nowe przepisy umożliwią także przywrócenie cofniętych wcześniej rejestracji. Rolnicy, którzy utracili prawo do korzystania z maszyn, będą mogli ponownie złożyć wniosek w ciągu pół roku. Importerzy i dealerzy, którzy sprowadzali maszyny bez homologacji, nadal będą ponosić odpowiedzialność prawną.
Minister Klimczak zapowiedział również zmiany w przepisach ruchu drogowego. - W całej Europie dozwolona prędkość dla ciągników rolniczych na drogach publicznych to 40 km/h, a w Polsce, nie wiadomo dlaczego, 30 km na godzinę. Zmieniamy to - zaznaczył minister infrastruktury.
Z nieoficjalnych szacunków wynika, że problemy z ciągnikami Belarus dotyczą ok. 7,5 tys. osób.