Fakt podnosi cenę. Dzięki 9 groszom więcej dziennie dostanie 5 mln zł rocznie

Największy dziennik w Polsce podrożał. Od soboty każdy numer "Faktu" kosztuje już 1,99 zł. Dotąd taką cenę miały jedynie wydania czwartkowe i piątkowe, do których dołączane są wkładka telewizyjna oraz o gwiazdach. Teoretycznie podwyżka może dać właścicielowi tabloidu nawet 5 mln zł. Raczej jednak zrekompensuje straty związane ze spadkiem czytelnictwa.

Podwyżka jest niewielka, bo dotąd w poniedziałek, wtorek, środę i sobotę za tabloid trzeba było zapłacić 1,90 zł. Ostatni raz "Fakt" podwyższył swoją cenę w ubiegłym roku. Wtedy także podskoczył koszt zakupu gazety bez dodatków - z 1,80 zł na 1,90 zł.

Co da tabloidowi 9 groszy więcej za numer? Według danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy w październiku średnia sprzedaż wynosiła 298 961 egzemplarzy. Jak łatwo policzyć, że dzięki podwyżce niemiecko-szwajcarski koncern Ringier Axel Springer dostanie niecałe 27 tys. zł dziennie i ok. 450 tys. zł miesięcznie. Rocznie to już przychód wynoszący ponad 5 mln zł. Oczywiście przy założeniu, że uda się utrzymać dotychczasowy poziom sprzedaży tytułu. A ten w ostatnim czasie spada.

Jeszcze w 2014 roku było to ponad 323 tys. egzemplarzy. De facto podwyżka ceny "Faktu" da więc tylko częściową rekompensatę związaną z odpływem czytelników.

To trend widoczny praktycznie we wszystkich gazetach. Rozpowszechnianie płatne "Gazety Wyborczej" w październiku było o 12,5 tys. niższe niż rok wcześniej i wyniosło średnio 177 tys. egzemplarzy. Z kolei największy konkurent "Faktu" tabloid "Super Express" sprzedawał ostatnio 143,5 tys. egz. Tu spadek sięgnął blisko 17 tys.

Podwyżki cen gazety zazwyczaj ogłaszają na przełomie roku. W styczniu 2015 podrożały m.in. "Rzeczpospolita" (o 20 groszy do 4,10 zł), "Dziennik Gazeta Prawna" (ujednolicono cenę na poziomie 3,90 zł podnosząc koszt zakupu wydań bez dodatków o 50 groszy) czy właśnie "Super Express (podwyżka ze 1,80 na 1,90 zł).

Najczęściej w ostatnim czasie drożeje jednak "GW". Zdarza się, że jej właściciel - giełdowa Agora zarządza kilka podwyżek rocznie, po to b zrekompensować sobie straty związane ze spadkiem czytelnictwa.