Kryzys w Grecji trwa. Rozwiązanie znalazł młody Brytyjczyk, który chce uratować Ateny przez sieć
Ponad 500 tys. euro udało się zebrać w internecie w ciągu dwóch dni młodemu Brytyjczykowi za pomocą finansowania społecznościowego.
01.07.2015 07:24
Ponad 500 tys. euro udało się zebrać w internecie w ciągu dwóch dni młodemu Brytyjczykowi za pomocą finansowania społecznościowego (crowdfundingu). Celem akcji Thoma Feeneya jest zebranie 1,6 mld euro i ocalenie Grecji od zalegania z płatnościami wobec MFW.
29-letni mieszkaniec Londynu, który pracuje w luksusowym sklepie obuwniczym w Covent Garden, zachęca każdego Europejczyka, by przekazał na ratunek Grecji kwotę będącą równowartością "sałatki z fetą".
- 1,6 mld euro - tego potrzebują Grecy. Może wydawać się, że to sporo, ale to tylko 3 euro na Europejczyka. Tyle kosztuje małe piwo w Londynie. Tyle musieliby wydać wszyscy ludzie w UE, gdyby na lunch zjedli sałatkę z fetą" - napisał Feeney na stronie Indiegogo, na której we wtorek umieścił swoje ogłoszenie. Wyjaśnił, że jest już zmęczony przeciąganiem liny w związku z kryzysem greckim i prężeniem muskułów przez polityków.
Do godz. 4 w środę 29-latkowi udało się zebrać ponad 503 tys. euro. Pieniądze wpłaciło ponad 31 tys. osób, głównie z Wielkiej Brytanii i Niemiec.
Indiegogo poinformował, że portal finansowania społecznościowego zawieszał się z powodu masowego napływu chętnych. - Mam nadzieję, że uda się zebrać całą kwotę. Byłoby fantastycznie - powiedział w rozmowie z agencją AFP Feeney.
- Ale niezależnie od tego, jak dużo ludzie wpłacą, to ta akcja pokaże, że są ludzie, których obchodzi los innych Europejczyków - dodał młody mężczyzna, który pochodzi z Yorku, na północy Anglii.
Feeney osobom popierającym jego akcję obiecuje nagrody. Tym, którzy przekażą 3 euro, zamierza wysłać z Grecji kartkę z premierem Aleksisem Ciprasem. Ci, którzy wpłacą 6 euro, mogą liczyć na sałatkę z fetą z dostawą do domu. Za 10 euro Feeney przekaże butelkę ouzo, a za 25 euro - butelkę greckiego wina.
Jeśli w ciągu siedmiu dniu nie uda się zebrać 1,6 mld euro, wpłacone kwoty zostaną zwrócone użytkownikom. - Byłoby genialnie, gdybyśmy te dary mogli wykorzystać na projekt pomagający ludziom w Grecji w znalezieniu pracy lub sprzedawaniu produktów za granicą - dodaje Feeney.
Rzecznik Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) potwierdził w nocy z wtorku na środę, że Grecja nie spłaciła raty pożyczki należnej tej instytucji i stała się pierwszym krajem uprzemysłowionym, który zalega z płatnościami w stosunku do Funduszu. Wcześniej greckie władze zwróciły się do MFW o odroczenie spłaty do listopada.
Zobacz także: Jak wypada polski dług publiczny na tle greckiego? Wyjaśniamy wszystko