Na SGGW konferencja na temat stanu ochrony zwierząt w Polsce (aktl.)

#
Dochozfi więcej wypowiedzi z konferencji
#

28.05.2015 16:05

28.05. Warszawa (PAP) - Wprowadzenie ustawowego obowiązku rejestracji zwierząt oraz ich czipowania - to niektóre propozycje szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, które mogą poprawić stan ochrony zwierząt. Szef MAC Andrzej Halicki uważa, że konieczna jest edukacja i "podnoszenia świadomości na wyższy poziom".

Na temat "Stanu ochrony zwierząt w Polsce" dyskutowano w czwartek podczas konferencji, zorganizowanej w auli Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Jej celem było zdiagnozowanie sytuacji i sformułowanie wniosków służących poprawie ochrony zwierząt. W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej oraz organizacji pozarządowych.

Krzysztof Kwiatkowski przypomniał w swoim wystąpieniu, że w ostatnim czasie w NIK powstała Rada do Spraw Wspierania Działań na Rzecz Ochrony Zwierząt. Dodał, że sama Najwyższa Izba Kontroli żywo interesuje się opieką nad bezdomnymi zwierzętami. Jak podkreślił, od 2005 r. ich liczba wzrosła o 25 procent.

Z dotychczasowych raportów NIK wynika m.in., że w ponad 60 proc. gmin odławiano zwierzęta bez zapewnienia im miejsca w schronisku. 60 proc. gmin zalecało odławianie podmiotom, które nie miały wszystkich wymaganych prawem zezwoleń, 80 proc. funduszy, przeznaczanych na opiekę w rzeczywistości trafiło do firm odławiających bezdomne zwierzęta. Ponadto połowa gmin w umowach z hyclami nie przykładała wagi do wymagań, dotyczących standardów opieki, a ponad 60. proc. nie prowadziło ewidencji.

NIK proponuje wprowadzenie obowiązku czipowania zwierząt, ustawowy obowiązek rejestracji, wymogu posiadania zaświadczenia weterynaryjnego o spełnieniu wymagań do prowadzenia schroniska, obowiązku zawierania z hyclami umów, zawierających precyzyjne wymagania dotyczące opieki nad zwierzętami i ustanowienie gminnych programów opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Jak podkreślił Kwiatkowski w swoim wystąpieniu, do wprowadzenia tych zmian niezbędne jest poparcie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.

Szef MAC Andrzej Halicki zabierając głos zaznaczył, że nie on jest odpowiedzialny za wprowadzenie systemu rejestracji, czipowania. "Nie minister administracji odpowiada za czipowanie zwierząt, a minister rolnictwa" - dodał Halicki.

Podkreślił jednocześnie, że "bez edukacji, podnoszenia świadomości na wyższy poziom, nie zbudujemy reakcji obywateli na to, co jest niewłaściwe". "Te niewłaściwości widzimy gołym okiem" - ocenił minister. "Czipowanie psów powinno być obowiązkowe dla wszystkich" - podkreślił.

Według Halickiego "nie przeszliśmy pełnego zakresu legislacji w tym zakresie i ten punkt zawsze natrafiał na opory". "Teraz mamy koniec kadencji, parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt po raz kolejny stawiając ten problem - nowelizację ustawy o ochronie zwierząt - znów napotkał opory w poszczególnych klubach" - dodał.

Marta Lichnerowicz przedstawiła raport organizacji pozarządowych, podkreślający złe i kosztowne praktyki w opiece nad bezdomnymi zwierzętami. Jako główne problemy wyliczyła brak wiedzy urzędników, brak empatii, nieunormowaną sytuację prawną i brak należytej kontroli.

"Co z tego, że do schroniska przychodzi kontrola - pani urzędniczka ogląda psy, te skaczą na kraty, znaczy są szczęśliwe i kontrola wypada pozytywnie. Niektórzy urzędnicy mówią wprost, że zwierzęta ich nie interesują, że mają ważniejsze rzeczy na głowie" - zaznaczyła Lichnerowicz.

Jak podkreśliła, w województwie pomorskim, na 80 gmin tylko w ok. 20 kiedykolwiek skontrolowano schroniska, którym płaci za opiekę nad zwierzętami. "Dużo mówi się o Ukrainie i Rumunii, że zwierzęta są wyłapywane i zabijane na ulicach. My jesteśmy cwańsi i robimy to samo, ale w schroniskach, za zamkniętymi drzwiami" - mówiła..

Z esejem "Zwierzę nie jest rzeczą" wystąpiła prof. Magdalena Środa z UW. "Postawy wobec zwierząt są miarą naszego rozwoju cywilizacyjnego. Jako ludzie cywilizowani powinniśmy uważać, że niepotrzebna śmierć czy cierpienie zwierzęcia są moralnie nie do zaakceptowania. Zwierzęta, tak jak i ludzie, są członkami wspólnoty moralnej, a ich dobrostan powinien być związany z naszym dobrostanem i naszymi standardami moralnymi" - powiedziała Środa.

Przedstawiła także cztery modele obcowania człowieka ze zwierzętami: eksploatacyjno-mechaniczny gdzie zwierzęta traktowane są jak przedmioty, towary, magazyny na żywność, obiekty rozrywki i eksperymentów naukowych; antropocentryczno-użytecznościowy, który wprowadza elementy ochrony zwierząt, ale jej kryterium jest ich użyteczność: trzeba racjonalizować użytek ze zwierząt.

Kolejnym jest model troski o zwierzęta - filozofowie zaczęli rozumieć i nauczać, że zwierzę nie jest rzeczą i głosić te prawdy w swoich dziełach. Czwartym modelem jest, według Środy, model praw: uznaje się w nim, że zarówno ludzie, jak i zwierzęta mają określone potrzeby życie i wolności od cierpienia, ale również, że posiadają wartość samą w sobie.

"Los zwierząt nie powinien zależeć od postaw, jakie wobec nich mamy, od uczuć czy naszej wrażliwości, lecz od praw, które przysługują i przysługiwać powinny zwierzętom, jako posiadającym wartość samą w sobie" - podkreśliła filozofka.

Czwartkowa konferencja ma być częścią cyklu spotkań, poświęconych tematyce ochrony zwierząt.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)