Wódka droższa, państwo nie zarobi

Marzec był drugim z rzędu miesiącem z mniejszymi wpływami z akcyzy. Branża spirytusowa twierdzi, że podwyżka podatku przełoży się nie tylko na spadek sprzedaży, ale i mniejsze wpływy budżetowe - pisze "Rzeczpospolita".

Wódka droższa, państwo nie zarobi
Źródło zdjęć: © WP.PL | Michał Mandziak

09.05.2014 | aktual.: 09.05.2014 09:02

Od początku tego roku producenci wódek wpłacili o 12,1 proc. więcej z podatku akcyzowego niż w analogicznym okresie 2013. Te dane podbija jednak styczeń, bo patrząc na luty i marzec zanotowano już 41 proc. spadki rok do roku.

Wszystko dlatego, że w pierwszym miesiącu 2014 rozliczano jeszcze sprzedaż wódki z grudnia. A wtedy wszystkie sieci handlowe wypełniały swoje magazyny alkoholem tańszym o około 2 zł na półlitrowej butelce. Sprawiło, to że w styczniu do budżetu wpłynęło aż 0,5 mld zł więcej niż rok wcześniej!

Wypowiadający się dla "Rz" eksperci twierdzą, że dane z lutego i marca świadczą o tym, że nie uda się w tym roku zebrać z akcyzy zakładanych przez rząd kwot. Ministerstwo Finansów liczyło, że wyższa akcyza da aż o 15 proc. większe wpływy do budżetu.

Tymczasem branża spirytusowa wylicza, że po oczyszczeniu danych z "efektu wyższej akcyzy" wpływy budżetowe mogą być niższe nawet o 60 proc. Jak mówi w "Rz" Grzegorz Ślak z Akwawit-Polmos państwo przez wyższy podatek straci nawet 40-50 proc. dotychczasowych wpływów.

Ministerstwo Finansów tych szacunków komentować nie chce. Twierdzi, że na razie dane są jeszcze niepełne. Resort pełne informacje opublikował bowiem tylko do końca listopada 2013 roku, reszta to tylko szacunki wstępne.

Na razie wiadomo, że na pewno zmalała produkcja wódki. W pierwszym kwartale była niższa o 1/3 niż rok wcześniej. Wpływ na to miały zachomikowane zapasy tańszego o akcyzę alkoholu. Branża spirytusowa twierdzi jednak, że w kolejnych miesiącach trend się utrzyma, bo Polacy wybiorą tańsze piwo lub towar ze źródeł nielegalnych.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (607)