Bank Japonii i Fed rozdają karty na rynku walutowym

Przed startem sesji na giełdach europejskich poznaliśmy decyzję Banku Japonii. Wieczorem pojawi się komunikat Fed.

Bank Japonii i Fed rozdają karty na rynku walutowym
Piotr Jedzura/REPORTER

21.09.2016 | aktual.: 21.09.2016 16:17

Najważniejszymi wydarzeniami dla rynków finansowych w środę są decyzje dwóch banków centralnych. Wyniki posiedzenia jednego z nich już znamy, a na kolejne informacje musimy poczekać do wieczora. Atmosfera wyczekiwania na decyzje Fed sprawia, że ruchy złotego jak na razie są niewielkie.

Przed startem sesji na giełdach europejskich poznaliśmy decyzję Banku Japonii. Instytucja odpowiadająca za kształt polityki monetarnej w "Kraju Kwitnącej Wiśni" nie zmieniła poziomu stóp procentowych. Jej główna wartość pozostała na poziomie -0,1 procent. Modyfikacji poddany został jednak program luzowania ilościowego. Bank zrezygnował z górnego limitu poziomu skupu aktywów na poziomie 80 bln jenów rocznie. Zamiast tego będzie tak regulował swoje działania, aby utrzymać rentowność 10-letnich obligacji Japonii w pobliżu zera. W ten sposób bank chce pomóc gospodarce oraz bankom. Równocześnie Bank Japonii zobowiązał się do takiego zwiększania bazy monetarnej aż poziom inflacji przekroczy 2 procent.

- Na swój sposób ta decyzja wydaje się być logiczna, gdyż ujemne długoterminowe rentowności obligacji, a także płaska krzywa dochodowości uderzały w zyski banków, a także w całą gospodarkę. Decyzja Banku Japonii stanowi kolejny krok w eksperymentach banków centralnych i może stanowić wstęp do kolejnych obniżek stóp procentowych - komentuje Jakub Stasik, analityk XTB.

Rezultatem działań Banku Japonii była poprawa nastrojów na globalnych rynkach. Informacje napływające z Japonii miały bowiem wydźwięk bardziej gołębi, co skłoniło inwestorów do podejmowania większego ryzyka. Osłabiło to nieco japońskiego jena, który jednak szybko wrócił do wartości obserwowanych we wtorek.

Większych zmian wartości po decyzji Banku Japonii nie odczuł złoty. W środę w południe cena euro waha się w okolicach 4,29-4,30 zł, dolar kosztuje 3,85 zł, a notowania franka szwajcarskiego to 3,94 zł. ##Czas na Fed Jedna z decyzji banków centralnych jest już za nami, jednakże kluczowe dane z USA pojawią się dopiero wieczorem. O godz. 20.00 Fed przedstawi swój punkt widzenia dotyczący stóp procentowych w USA. Wprawdzie prawie nikt nie spodziewa się jakichkolwiek zmian w polityce monetarnej Rezerwy Federalnej, to tradycyjnie rynek będzie się starał wyczuć, jakie są szansę na podwyżki w kolejnych miesiącach.

Tylko 15 procent rynku spodziewa się zmian kosztu kapitału na wrześniowym posiedzeniu, a ostatnia podwyżka miała miejsce w grudniu ubiegłego roku. Fed zawsze znajduje bowiem pretekst do tego, aby wydłużyć okres występowania niskich stóp procentowych i trudno się temu dziwić, gdyż większości banków centralnych decyduje się na luzowanie swojej polityki, a nie jej zacieśnienie.

- Konsensus zakłada przygotowanie inwestorów na podwyżkę stóp przed końcem roku, dlatego też dolar wcale nie musi stracić. Kluczową kwestią dla dolara oraz dla całego rynku finansowego będzie spodziewane tempo podwyżek stóp - dodaje analityk XTB.

Brak zmian stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych nie oznacza, że nic się nie zmieni na rynku złotego. Nastawienie inwestorów do walut rynków wschodzących, uznawanych za bardziej ryzykownych, będzie zależało od wydźwięku słów wypowiedzianych przez Janet Yellen na konferencji po posiedzeniu. Z kolei do momentu ogłoszenia decyzji, inwestorzy nie będą zawierać dużych transakcji związanych ze złotym.

Źródło artykułu:money.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)