Brazylijska waluta jest coraz mocniejsza. To skutek Igrzysk w Rio?
Ekonomiści przypominają, że ostatnie lata były dla reala fatalne.
08.08.2016 | aktual.: 08.08.2016 15:19
Jeszcze w 2015 roku real był na podium najgorszych walut świata. Kosztował grosze. Teraz jest w czołówce najsilniejszych, zyskując w pół roku prawie 30 proc. Fakt, że zbiegło się to z rozpoczęciem Igrzysk Olimpijskich, jest jednak zdaniem ekonomistów przypadkowy.
Brazylia jest od kilku dni w centrum uwagi całego świata. Wszystko za sprawą rozgrywanych tam Igrzysk. Wyróżnia się jednak nie tylko w sporcie. Brazylijska waluta - real - jest w tym roku jedną z najmocniejszych.
W trendzie wzrostowym utrzymuje się od końca stycznia. Od początku roku real zyskał na wartości względem dolara aż 27 proc. i jest na najwyższym poziomie od lipca 2015 roku.
Skąd taka siła reala? Na pewno nie ma nic wspólnego z Igrzyskami w Rio - wskazują ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberg. Co więcej, kosztowana organizacja zawodów może ewentualnie pogorszyć sentyment inwestorów w stosunku do waluty jak i całej gospodarki Brazylii.
- To zdecydowanie nienajlepszy czas na taką imprezę dla Brazylii, która przechodzi najdłuższy i najgłębszy kryzys w swojej historii - twierdzi Alberto Ramos, analityk Goldman Sachs. Ekspert przypomina, że po chwilowej euforii (związanej m.in. z przyznaniem Brazylii prawa do igrzysk, ale również Mundialu w 2014 r.), wzrost PKB spowalniał już od 2010 roku, a w trakcie piłkarskiego turnieju o wzroście już nie mogło być mowy, bo gospodarka zaczęła się kurczyć (w tym roku o prawie 6 proc). Bezrobocie wzrosło w tym czasie do dwucyfrowego poziomu, a finanse publiczne są bliskie ruiny - tak na szczeblu centralnym, jak i samorządowym. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Zdaniem ekonomistów pytanych przez Bloomberg, korzystne dla reala jest tegoroczne odbicie na rynku surowców (Brazylia jest zasobna m.in. w ropę i gaz) i polityka banków centralnych na świecie. Można odnieść wrażenie, że bankierzy żeby pobudzić wzrost gospodarczy ścigają się na obniżki stóp procentowych, które są często zerowe. W tej sytuacji oprocentowanie w Brazylii na poziomie 14 proc., przy oczekiwaniu przełamania kryzysu przez nową władzę, jest bardzo atrakcyjne dla inwestorów.
Od prawie roku niemal nieprzerwanie rośnie wartość brazylijskiej waluty wyrażonej w złotych. Inwestorzy coraz chętniej wymieniają złote, płacąc z jednego reala 1,22 zł. We wrześniu ubiegłego roku kosztował on poniżej 90 groszy.
Kurs brazylijskiej waluty w NBP src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1439032782&de=1470607200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=BRL&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Obecna siła reala wynika częściowo z jego jeszcze niedawnej słabości. Mocno niedowartościowana waluta w końcu przecież musiała odbić w górę. Przypomnijmy, że podsumowując 2015 rok real był trzecią najgorszą walutą świata. Co więcej, przez poprzednie 5 lat stracił do dolara prawie 60 proc. - był wyceniany najniżej w historii.