Ceny ropy oszalały. Teraz odczują to Polacy

Analitycy nie mają wątpliwości, kierowcy zapłacą za to na stacjach benzynowych.

Ceny ropy oszalały. Teraz odczują to Polacy
Źródło zdjęć: © WP.PL | Sebastian Ogórek, WP
Przemysław Ciszak

04.12.2016 | aktual.: 05.12.2016 09:02

W ciągu zaledwie trzech dni od ogłoszenia decyzji o przykręceniu kurka cena baryłki skoczyła aż o 14 proc., osiągając najwyższy poziom od 17 miesięcy. Analitycy nie mają wątpliwości, kierowcy zapłacą za to na stacjach benzynowych. Kiedy zobaczymy 5 zł za litr? Na szczycie w Wiedniu OPEC pierwszy raz od 8 lat podjął decyzję o ograniczeniu wydobycia ropy naftowej we wszystkich krajach zrzeszonych. Już od stycznia 2017 r. zmniejszy się ono o około 1,2 mln baryłek ropy dziennie, do 32,5 mln baryłek dziennie.

Decyzja ta spowodowała, że ceny na światowych giełdach poszybowały. I daje szansę krajom produkującym na wyjście z kryzysu naftowego. Przypomnijmy, że nadprodukcja czarnego złota wywołana między innymi wojną cenową Arabii Saudyjskiej z USA, które produkcją ropy z łupków pobijały rynek spowodowała zapaść na rynkach.

Ze stu dolarów za baryłkę cena spadła do minimalnego poziomu 26 dol. 13-letni rekord osiągnęła w lutym tego roku. Czy podbicie cen będzie skuteczne, to okaże się w dłuższej perspektywie. W piątek ropa kosztowała 51,68 dol. - wskazuje CNN.

Wzrosty cen ropy to oczywiście zła wiadomość dla kierowców. Również w Polsce. Za nami trzeci tydzień podwyżek na stacjach paliw, a po weekendzie będzie jeszcze drożej - zapowiada Urszula Cieślak, ekspertka z BM Reflex.

Przyczyną wzrostów są podwyżki cen na światowych giełdach po decyzji kartelu OPEC o ograniczeniu wydobycia ropy. Do tego dochodzi mocny dolar i słabnąca złotówka – wyjaśnia Urszula Cieślak, ekspertka z BM Reflex.- Cena benzyny na stacjach po weekendzie będzie wyższa. Średnia cena będzie wciąż poniżej 5 zł, ale na niektórych lepiej usytuowanych stacjach może w połowie grudnia przekroczyć tę psychologiczną granicę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (225)