Trwa ładowanie...

Forex działa mimo święta. Złoty mocniejszy nawet od funta

Notowaniom naszej waluty sprzyjają m.in. ostatnie dane z polskiej gospodarki.

Forex działa mimo święta. Złoty mocniejszy nawet od funtaŹródło: Eastnews, fot: Aleksandra Szmigiel-Wisniewska/REPORTER
d1c0ls2
d1c0ls2

Złoty zyskuje kilka groszy względem euro, dolara, funta i franka. Inwestorzy przychylniej patrzą na naszą walutę po dobrych danych z rynku pracy, zapowiedziach utrzymania ratingu przez agencję Fitch i ogólnej poprawie nastrojów na światowych rynkach finansowych.

Czwartek jest dniem wolnym dla inwestorów z warszawskiej giełdy. Działa za to forex, na którym obserwujemy umocnienie złotego w stosunku do wszystkich najważniejszych walut świata. Nawet względem funta, który na fali optymizmu, związanego z prawdopodobnym pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, drożał niemal nieprzerwanie od połowy maja.

Spadek notowań brytyjskiej waluty o 4 grosze skutkuje wyceną na poziomie 5,78 zł za funta. Z kolei euro, taniejące już trzeci dzień z rzędu, spadło przed południem do 4,40 zł. Za dolara trzeba zapłacić 3,93 zł, a franka szwajcarskiego 3,97 zł.

Notowaniom naszej waluty sprzyjają m.in. ostatnie dane z polskiej gospodarki. Bezrobocie spadło w kwietniu do 9,5 proc. wobec 10 proc. w marcu. To najniższy poziom od grudnia 2008 roku. Zdaniem ekonomistów, sytuacja na rynku pracy jest najlepsza od 25 lat.

d1c0ls2

Sprzyja nam też chwilowo wzrost apetytu na ryzyko na globalnych rynkach finansowych. Giełdy w Europie zyskują w czwartek na wartości. Do tego dochodzi drożejąca ropa naftowa. Baryłka surowca na giełdzie w Londynie po raz pierwszy w tym roku kosztuje powyżej 50 dolarów.

Umocnienie złotego to tylko chwilowa korekta ostatniej słabości czy nowy trend? Analitycy raczej z dystansem patrzą w przyszłość. - W najbliższym czasie powinniśmy obserwować stabilizację notowań EUR/PLN oraz CHF/PLN. Z kolei na parze z dolarem amerykańskim może dojść do ponownego ataku poziomu oporu w okolicach 3,97 zł - prognozuje Bartosz Zawadzki, analityk Admiral Markets.

Ekspert podkreśla, że problemem jest obecny klimat panujący w naszym kraju. Wskazuje na zawirowania wokół Trybunału Konstytucyjnego oraz przede wszystkim możliwe problemy z kształtem budżetu państwa.

Podkreśla to również analityk agencji ratingowej Fitch Armaud Louis, który wprawdzie zasugerował, że podczas lipcowego przeglądu Fitch nie zmieni swojej oceny w przeciwieństwie do Standard & Poor's, ale agencja będzie bacznie obserwować poziom deficytu w 2017 roku.

d1c0ls2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1c0ls2