Oto reakcja walut na decyzję EBC. Złoty ma się dobrze

Notowania europejskiej waluty gwałtownie wzrosły po publikacji najnowszej decyzji Europejskiego Banku Centralnego. Wszystko wskazuje jednak na to, że ogólny zarys sytuacji złotego w stosunku do euro nie uległ zmianie.

Euro tuż po ogłoszeniu czwartkowej decyzji EBC o godz. 13:45 wzrosło do poziomu 4,32 zł. Po godzinie 14 sytuacja powróciła jednak do normy i europejska waluta zaczęła się osłabiać w stosunku do złotego. O 14.15 euro było już wyceniane na 4,30 zł. Ruch ten wynika z siły złotego, gdyż euro pozostaje mocne w stosunku do dolara. Główna para walutowa (EUR/USD) w czwartek popołudniu notuje wartość 1,13 i pół godziny później pozostaje na podobnym poziomie.

EBC na wrześniowym posiedzeniu nie zmienił założeń polityki pieniężnej. Główna stopa operacji refinansowych w EBC nadal wynosi 0 procent, a koszt kredytu udzielanego w banku centralnym wynosi 0,25 procent. W przypadku stopy depozytowej nadal pozostaje ona ujemna, a jej wartość wynosi -0,4 procent. Nie przedłużono również czasu trwania programu skupu aktywów. Bank nadal będzie kupował aktywa o wartości 80 mld euro miesięcznie. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Zobacz, jak zmieniała się cena euro w czwartek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1473289200&de=1473348600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>

Polska waluta jest w znakomitej kondycji przed publikacją jeszcze ważniejszych danych. W piątek agencja Moody's opublikuje raport dotyczący wiarygodności kredytowej Polski. Wprawdzie pojawiają się głosy, że zostanie on obniżony, jednakże nie widać tego po zachowaniu rynku finansowego w Polsce.

- Złoty radzi sobie wyśmienicie biorąc pod uwagę fakt, iż jesteśmy na dzień przed decyzją agencji Moody's, która może obniżyć Polsce rating. Pomaga temu odporność rynków globalnych na złe dane i nadzieja na przychylną politykę banków centralnych (w tym EBC). Sprzyjające złotemu teoretycznie były też komentarze prezesa Glapińskiego, który na konferencji RPP kilkukrotnie podkreślał, że kolejnym, choć odległym krokiem, powinna być podwyżka stóp - komentuje Przemysław Kwiecień, analityk XTB.