Słaby początek roku dla złotego. Wahania rynku zwiększyły się o prawie 30 procent

Notowania złotego w najbliższych dniach pozostaną pod presją.

Słaby początek roku dla złotego. Wahania rynku zwiększyły się o prawie 30 procent
Źródło zdjęć: © Fotolia

08.01.2016 | aktual.: 08.01.2016 13:36

Indeks VIX, przedstawiający zmienność na rynku, w ciągu pięciu dni wzrósł o prawie 30 procent. Rozchwianie rynku wpłynęło na notowania złotego, który nie może zaliczyć początku roku do udanych. W ciągu tygodnia cena euro ponowie przekroczyła poziom 4,3 zł, a dolar na dobre zadomowił się w okolicy 4 zł.

Wprawdzie indeks VIX, w uproszczeniu mierzy oczekiwania inwestorów, co do zmienności indeksu S&P500 w ciągu kolejnych 30 dni, to odzwierciedla on również poziom niepokoju na innych rynkach. Za zwiększenie wahań na parkietach w tym tygodniu odpowiadały kłopoty Chin. Z powodu słabych danych gospodarczych, inwestorzy z Chin zaczęli w panice sprzedawać akcje. Konsekwencją tego było zawieszenie notowań giełdy w Szanghaju w poniedziałek i w czwartek.

W piątek sytuacja się tam poprawiła. Indeks Shanghai Composite zyskał prawie 2 procent. Inwestorzy skorzystali jednak z okazji, aby tanio kupić akcje. Jak tłumaczy Maciej Jędrzejczak, dyrektor zarządzający Saxo Banku, Chiny tak rozhuśtały rynek, że nawet udana sesja giełdowa nie rozwiała wątpliwości. - Europa z niepokojem spogląda na Chiny, bo tak naprawdę nikt nie wie co, tam się dzieje, oficjalne dane makro nie są do końca wiarygodne, a działania banku centralnego - trudne do przewidzenia - komentuje Jędrzejczak.

- Sytuacja na globalnych rynkach finansowych pozostaje niestabilna, stąd waluty rynków rozwijających się, w tym złotego, najprawdopodobniej pozostaną pod presją - komentuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.

Drugim czynnikiem wpływającym na zmienność są rosnące niepokoje dotyczące możliwego wystąpienia konfliktu na Bliskim Wschodzie pomiędzy Arabią Saudyjską a Iranem. Zwiększa to również wahania cen ropy naftowej.

Rezultatem tych czynników był spory spadek polskiego złotego w stosunku do zagranicznych walut. Cena dolara wzrosła z poziomu 3,92 zł na 4,04 zł w środę. W piątek kurs tej pary walutowej się stabilizował wokół poziomu 4 zł za jednego dolara. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku franka szwajcarskiego. W tym przypadku maksymalny poziom, na którym wylądowała szwajcarska waluta to 4,01 zł.

Za euro w piątek płacimy 4,34 zł. To o jeden grosz mniej niż w czwartek. Warto jednak pamiętać, że jeszcze w poniedziałek kosztował on 4,26 zł.

Źródło artykułu:money.pl
chinyzłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)