Słowa szefa EBC osłabiły euro. Złoty na tym korzysta

Do większego osłabienia europejskiej waluty przyczyniło się stwierdzenie Mario Draghiego dotyczące przeglądu polityki pieniężnej.

Słowa szefa EBC osłabiły euro. Złoty na tym korzysta
Źródło zdjęć: © Fotolia | Eyegelb

Pozostawienie stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny na dotychczasowym poziomie nie było dla inwestorów niczym zaskakującym. Większe zamieszanie na rynku walutowym wywołał *Mario Draghi podczas konferencji prasowej zamykającej posiedzenie. Słowa szefa banku centralnego osłabiły europejską walutę, dając szansę złotemu na odbicie.*

Ogłoszona w czwartek o 13:45 decyzja EBC dotycząca stóp procentowych nie wywołała większych zmian na rynku. Wówczas euro kosztowało niespełna 4,50 zł. Sytuacja zaczęła się zmieniać 45 minut później, podczas konferencji prasowej szefa EBC. Mario Draghi oznajmił na spotkaniu z dziennikarzami, że ultra niski koszt kapitału pozostanie w strefie euro przez dłuższy czas. To był pierwszy sygnał o sprzedaży euro przez rynek.

Do większego osłabienia europejskiej waluty przyczyniło się stwierdzenie Draghiego dotyczące przeglądu polityki monetarnej w marcu. W praktyce oznacza to, że bank przyjrzy się gospodarce pod kątem ewentualnego wydłużenia programu skupu obligacji, bądź zwiększenia ilości środków przeznaczonych na zakup tych papierów. Radzie w podjęciu decyzji pomogą najnowsze prognozy makroekonomiczne dla strefy euro.

- Zapowiedź prezesa Europejskiego Banku Centralnego, że w marcu bank przyjrzy się sytuacji i ewentualnie dokona korekty prowadzonej przez siebie polityki monetarnej, oznacza sugestię, że ECB mógłby ją dalej poluzować, "drukując" kolejne miliardy euro - komentuje Marcin Kiepas, analityk Admiral Markets.

Sygnał dotyczący ewentualnego powiększenia skali luzowania polityki pieniężnej sprawił, że euro się osłabiło. W konsekwencji poziom tej waluty spadł w okolicę 4,47 w stosunku do złotego. Kolejne umocnienie złotego wobec euro zaobserwowaliśmy w piątek rano. Około południa kurs wynosił 4,45 zł za jedno euro.

- Słowa szefa EBC zostały jednoznacznie odczytane jako sygnał gotowości do dalszych działań, mających na celu wsparcie gospodarki i walkę z deflacją. Wystarczyło też do przerwania fali spadków na głównych giełdach europejskich oraz chwilowego dynamicznego osłabienia euro - komentuje Roman Przasynski, analityk Gerda Brokers.

Główna stopa EBC, zwana refinansową, wynosi obecnie 0,05 procent. Stopa depozytowa nadal jest ujemna i ma wartość -0,3 procent, a stopa lombardowa, czyli koszt kredytu zaciąganego przez banki komercyjne w banku centralnym to 0,3 procent.

Źródło artykułu:money.pl
mario draghikurs eurodecyzja ebc
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)