Złoty drugą najmocniejszą walutą świata. Dobry tydzień dzięki puczowi w Turcji
Jeśli pominąć wykonujące gwałtowne ruchy waluty małych krajów afrykańskich, to złoty jest drugą w tym tygodniu najmocniejszą walutą świata. Zawdzięczamy to po części Turcji.
22.07.2016 | aktual.: 22.07.2016 15:09
Jeśli pominąć wykonujące gwałtowne ruchy waluty małych krajów afrykańskich, to złoty jest drugą w tym tygodniu najmocniejszą walutą świata. Zawdzięczamy to po części Turcji.
Po nieudanym zamachu stanu w Turcji i w efekcie działaniach prezydenta Erdogana zwiastujących rządy dyktatorskie lub w najlepszym razie demokrację islamistyczną, analitycy nie dawali złotemu wielu szans. Paradoksalnie stało się jednak zupełnie inaczej.
Kraj nad Bosforem był traktowany na równi z Polską - inwestorzy uznawali, że to jeden region i podobna grupa ryzyka. Próba przewrotu wojskowego w Turcji, tym bardziej że szybko zażegnana, zamiast obniżyć wiarygodność wszystkich krajów regionu i zmniejszyć apetyt kapitału na ryzyko, spowodowała, że kapitał uciekający z Turcji (indeks giełdy w Stambule BIST spadł o 13 proc., a lira względem dolara o 3,6 proc.) popłynął między innymi nad Wisłę.
Rating kredytowy Polski utrzymany w ubiegły piątek przez Fitch i dobre dane z gospodarki stanowiły dodatkową zachętę. Te dobre dane to zarówno poprawa na rynku pracy w czerwcu, czyli wzrost płac w sektorze korporacyjnym o 5,3 proc. i zatrudnienia o 3,1 proc., ale i wysoka dynamika produkcji przemysłowej (+6,0 proc.) oraz sprzedaży detalicznej (+4,6 proc.).
Na koniec jeszcze w czwartek rząd opublikował sprawozdanie z wykonania budżetu za pierwsze półrocze i okazało się, że podatki spływają coraz lepiej, a deficyt spadł. To upewnia „międzynarodowy kapitał”, że nadane Polsce zwiększone po wyborach ryzyko polityczne nie przekłada się na gospodarkę kraju i wypłacalność rządu. Strach ustępuje miejsca bacznej obserwacji, czego skutkiem jest utrzymanie ratingu agencji Fitch, mimo że wcześniej S&P obniżyło rating, a Moody's perspektywę ratingu.
Spośród walut większych krajów tylko południowoafrykański rand zachowywał się w tym tygodniu lepiej od złotego. Złoty umocnił się do dolara o 1,6 proc., podczas gdy waluta kraju z krańca Afryki zyskała 2,1 proc.
Lepiej od złotego radziły sobie jeszcze od ubiegłego piątku tylko waluty krajów afrykańskich, mocno egzotycznych dla międzynarodowego kapitału: Namibii, Seszele, Syrii, Lesotho, Zambii i Suazi.