Złoty nieco mocniejszy. To nie tylko zasługa danych GUS
Umocnienie złotego zbiegło się z prezentacją danych GUS na temat polskiego PKB. W pierwszym kwartale tego roku urosło ono o 3 procent rok do roku.
31.05.2016 | aktual.: 31.05.2016 14:04
Dane z polskiej gospodarki lekko umocniły złotego w stosunku do najważniejszych walut. Trzeba jednak pamiętać, że polska waluta jest bardziej podatna na informacje z rynków globalnych.
Tuż przed godziną 10:00 polski złoty zaczął się umacniać. W przypadku euro, dolara i franka nadrobił on około 2 grosze. Amerykańska i szwajcarska waluta kontynuowała trend i w konsekwencji kosztują one odpowiednio 3,93 zł i 3,96 zł. Za euro popołudniu musimy zapłacić 4,38 zł.
Umocnienie złotego zbiegło się z prezentacją danych GUS na temat polskiego PKB. W pierwszym kwartale tego roku urosło ono o 3 procenty rok do roku. Wynik jest identyczny w stosunku do wstępnych danych, które poznaliśmy w połowie maja. Więcej na ten temat pisaliśmy w money.pl
Notowania euro w maju src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1462060800&de=1464708600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
- Wpływ na notowania głównych polskich par walutowych będą mieć przede wszystkim impulsy płynące z rynków globalnych. I o ile jeszcze publikowane przed południem szacunkowe dane o majowej inflacji w Eurolandzie zostaną "wyciszone" przez oczekiwanie na podobny raport z Polski, to już popołudniowa seria danych z USA ma szansę przełożyć się na wahania złotego - komentuje Marcin Kiepas, analityk Admiral Markets.
O 14:30 Biuro Analiz Ekonomicznych USA opublikuje dane dotyczące wydatków i dochodów Amerykanów oraz odczyt PCE Core, który pokazuje zmianę wydatków konsumentów na dobra i usługi z wyłączeniem wydatków na żywność i energię.
- Im lepsze będą dane z USA, tym rosnąć będą oczekiwania na przyszłe podwyżki stóp procentowych przez Fed, co będzie miało negatywne przełożenie na złotego. I odwrotnie. Złotego ma szansę też wspierać obserwowana poprawa klimatu inwestycyjnego na świecie, co zwiększa apetyt na ryzyko i przekłada się na większe zainteresowanie polską walutą - dodaje Marcin Kiepas.