Dolar po 4 złote. Amerykańska waluta najdroższa od 11 lat

Zobacz, skąd bierze się słabość naszej waluty.

Dolar po 4 złote. Amerykańska waluta najdroższa od 11 lat
PeteLinforth / pixabay (CC0 Public Domain)
Damian Słomski

23.11.2015 | aktual.: 30.11.2015 17:40

Złoty osłabia się względem amerykańskiego dolara. Kurs wymiany na rynku walutowym wraca do momentu, gdy Polska dołączyła do Unii Europejskiej. Dolar przekroczył pierwszy raz od maja 2004 roku poziom 4 zł. Zdaniem Marcina Kiepasa, dolar może zagościć na dłużej powyżej tej granicy. Powtórzy się więc sytuacja sprzed 15 lat?

Kurs amerykańskiej waluty względem złotego jest we wzrostowym trendzie od lipca ubiegłego roku. Wtedy za dolara płaciliśmy 3 zł. Teraz przekroczyliśmy kolejną okrągłą, psychologiczną barierę 4 zł. Co więcej, z czwórką na przodzie kurs może się utrzymywać przez dłuższy czas.

- Oczekiwane cięcie stóp procentowych w Polsce w przyszłym roku, przy pojawiających się obawach o dynamikę wzrostu gospodarczego w kraju, będzie tworzyć presję na wzrost kursu dolara - uważa Marcin Kiepas, główny analityk Admiral Markets.

Ostatni raz notowania dolara utrzymywały się dłużej powyżej 4 zł w latach 1999-2002. Wtedy najwięcej za amerykańską walutę płacono 4,73 zł. To rekord w całej historii.

Dolar jest wyjątkowo mocny nie tylko wobec naszej waluty, ale także w stosunku do wszystkich walut krajów wchodzących w skład grupy G10.

Skąd wzięła się ta fala umocnienia dolara? - Na rynku pojawiają się informacje, że dzieje się tak głównie za sprawką dużych spekulantów w tym funduszy hedgingowych - zauważa Adam Puchalski, analityk XTB. - To one skokowo zwiększają ilość pozycji długich na dolarze w nadziei, że umocni się on na fali spekulacji o pierwszej podwyżce stóp przez Fed w grudniu.

Perspektywa wzrostu stóp procentowych przekłada się na umocnienie waluty. Wynika to z faktu wzrostu oprocentowania, co zachęca inwestorów zagranicznych do przenoszenia kapitału do USA. W tym celu muszą oni najpierw wymienić swoją walutę na dolara, w którym będą dokonywać inwestycji. Tym samym wzrost popytu na amerykańską walutę będzie się przekładał na zwiększenie jej wartości.

Siła dolara bierze się też z względnej słabości jego głównego konkurenta, czyli euro. We wspólną walutę bija niepokój związany z negatywnymi reperkusjami ataków terrorystycznych w Paryżu. Może się to wiązać z globalnym spowolnieniem gospodarczym w regionie w związku z ewentualnymi zakłóceniami w wymianie handlowej między krajami Europy, zmniejszeniem konsumpcji czy ograniczeniem ruchu turystycznego.

Inwestorzy sprzedają euro także w oczekiwaniu na interwencję ze strony Europejskiego Banku Centralnego. Być może już w grudniu zdecyduje się na obniżkę stopy depozytowej (przeciwnie do Fed) lub ogłosi zwiększenie skali programu skupu obligacji w ramach tzw. programu QE.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (176)