Euro spada poniżej 4,35 zł. Dalszy kierunek zależny od EBC
Zobacz, co prognozują eksperci.
01.03.2016 | aktual.: 05.04.2016 16:57
Od połowy stycznia złoty niemal stale się umacnia. Szczególnie widać to w porównaniu z euro. Dobre dane gospodarcze z kraju i spodziewane działania Europejskiego Banku Centralnego teoretycznie powinny podtrzymać dotychczasowy trend. Praktyka może wyglądać jednak inaczej.
Początek tygodnia przynosi wyraźne umocnienie naszej waluty względem euro. Kurs wymiany spadł do najniższego poziomu od blisko dwóch miesięcy. Za jedno euro na rynku forex płaci się obecnie 4,33 zł, co oznacza dzienny spadek na poziomie 2 groszy.
Obserwuj bieżące notowania euro src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1456786860&de=1456873140&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Siła złotego bierze się m.in. z dobrych danych z krajowej gospodarki. W poniedziałek GUS podał, że PKB Polski w czwartym kwartale wzrósł o 3,9 proc. rok do roku. Z kolei we wtorek pozytywnie zaskoczył odczyt wskaźnika PMI dla rodzimego przemysłu. Wskazał on na znaczącą poprawę nastrojów wśród menedżerów.
Spadający kurs euro to też efekt spekulacji inwestorów odnośnie interwencji Europejskiego Banku Centralnego. Już w przyszłym tygodniu dojdzie do posiedzenia członków banku, którzy mogą zdecydować o poluzowaniu polityki pieniężnej. Efektem tego byłoby osłabienie wspólnej waluty.
- Euro będzie słabe do posiedzenia EBC - uważa Bartosz Sawicki z TMS Brokers. - Dane ze strefy euro z inflacją na czele mocno rozczarowują. Przekłada się to na tąpnięcie oczekiwań inflacyjnych, pomimo silnego odbicia cen ropy wyrażonych we wspólnej walucie. Złoty powinien wykorzystać słabość euro, a kurs EUR/PLN będzie kontynuować osuwanie się w kierunku 4,30.
Inflacja w strefie euro spadła poniżej 0 proc. w ujęciu rok do roku. Odczyt okazał się najniższy od kwietnia 2015 roku.
Tegoroczne notowania euro src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1451602800&de=1456786800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EURPLN&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Także Damian Rosiński, analityk Domu Maklerskiego AFS podkreśla, że słabe dane o inflacji zwiększają prawdopodobieństwo zastosowania poważnych środków łagodzenia polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny na posiedzeniu 10 marca. Jego zdaniem jednak, euro wcale nie musi się osłabić.
- Publikacja była głównym motorem napędowym spadku wartości euro do dolara na wczorajszej sesji. Spodziewamy się jednak, że wzorem reakcji na decyzję Banku Japonii czy ostatnio Szwecji, nawet jeśli EBC wytoczy najcięższe działa, nie osiągnie celu w postaci osłabienia waluty. Po pierwszej, chwilowej reakcji, ujawni się przewaga kupujących wspólną walutę - prognozuje ekspert DM AFS.