Jednolita cena książki. Minister kultury zabrał głos
"Książka to nie kiełbasa i nie powinna być sprzedawana w promocji" – uważa Polska Izba Książki i chce ujednolicenia cen nowych wydawnictw. Projekt ustawy o jednolitej cenie książki zakłada, że przez pierwszy rok od premiery nie można obniżać jej ceny. Co na to resort kultury?
17.03.2017 20:45
Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński uważa, że ustawa o jednolitej cenie książki ma bronić rynku księgarskiego, a także interesów drobnych księgarzy i wydawców.
Projekt ustawy o jednolitej cenie książki - przygotowany przez Polską Izbę Książki - zakłada, że przez pierwszy rok od premiery będzie mogła być ona obniżona maksymalnie o 5 procent. Propozycją zainteresowało się Ministerstwo Kultury. Więcej czytaj tutaj.
"Chodzi o to, żeby duże księgarnie, przede wszystkim różnego rodzaju sieci handlowe, a w każdym razie mocni gracze na rynku, nie konkurowali za pomocą dość drastycznych obniżek cen na nowości, bo to zabija małych księgarzy, małych wydawców. Jest to dużym problemem, jeżeli chodzi o rozwój czytelnictwa" - podkreśla prof. Piotr Gliński.
Minister kultury zastrzega, że nic nie zostało jeszcze zdecydowane i trwa debata z udziałem zainteresowanych stron. Najbliższa zaplanowana jest na najbliższy poniedziałek.
"Ja wierzę w to, że mądre regulacje mogą pomóc w zatrzymaniu takiego trendu niszczenia małych księgarni -taki jest nasz zamiar, natomiast nie jest jeszcze nic przesądzone, debatujemy" - podkreśla prof. Gliński.
Zgodnie z projektem jednolita cena będzie obowiązywała wszystkich tzw. sprzedawców końcowych - księgarzy, księgarnie sieciowe, sklepy wielobranżowe, kioski itp. Będzie obejmowała także wszelkie dodatki sprzedawane wraz z książką, takie jak zdjęcia, taśmy magnetyczne czy inne nośniki utworów muzycznych i audiowizualnych.