Kierowcy pod e‑nadzorem? Ubezpieczyciele chcą danych ze smartfonów
Branża ubezpieczeniowa chce sięgnąć po dane z samochodów i smartfonów. Celem ma być uzależnienie wysokości składki ubezpieczenia komunikacyjnego od stylu jazdy kierowcy Jednak ceną będzie permanentna inwigilacja - informuje ,,Puls Biznesu".
24.03.2016 | aktual.: 24.03.2016 10:53
Branża ubezpieczeniowa chce sięgnąć po dane z samochodów i smartfonów. Celem ma być uzależnienie wysokości składki ubezpieczenia komunikacyjnego od stylu jazdy. Jednak ceną będzie permanentna inwigilacja - informuje "Puls Biznesu".
Ubezpieczyciele będą musieli sięgnąć po dane, które zbieramy sami. Aplikacje nawigacyjne, smartfony i już często same samochody zbierają setki tysięcy danych dotyczących stylu i sposobu jazdy, miejsc które odwiedzamy itp.
Z tych informacji można stworzyć dokładny obraz naszego temperamentu za kierownicą, a to może posłużyć do określenia ryzyka, jakie dla ruchu drogowego stwarza nasza jazda. Na razie żadne towarzystwo nie ma takiej oferty, ale z ankiet wynika, że większość kierowców jest gotowych zmienić ubezpieczyciela na takiego, który oferuje polisy wykorzystujące dane o stylu jazdy. Liczą bowiem na obniżenie składki.