Kontrole NIK. Publiczne strony internetowe nadal nieprzyjazne niepełnosprawnym

Strony internetowe instytucji publicznych wciąż nie są dostępne dla osób z niepełnosprawnościami. Do takiego wniosku doszła Najwyższa Izba Kontroli, która zbadała dostępność niektórych portali.

Krzysztof Kwiatkowski, szef Najwyższej Izby Kontroli przypomina, że od czerwca ubiegłego roku, publiczne strony internetowe powinny być w pełni dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych. Nie wszystkim instytucjom udało się wywiązać z tego zadania, co pokazują wyniki kontroli.

Zastrzeżeń jest wiele. Wśród nich m.in. błędy, które uniemożliwiają prawidłowe odczytywanie treści zawartych w danej witrynie przez programy asystujące, czyli tzw. czytniki ekranu. Powtarzały się także problemy z dostępnością stron dla użytkowników posługujących się wyłącznie klawiaturą.
W sumie, spośród 23 zbadanych stron internetowych dostępne były tylko dwie. To witryny Ministerstwa Zdrowia i PFRON-u. Na pozostałych kontrolerzy stwierdzili wiele błędów, a w trzech wypadkach portale dostały negatywną ocenę.

Niewidomy Jacek Zadrożny, który jest aktywnym internautą mówi, że wirtualne schody nie są mu obce. Dla niego, internet, który ma być oknem na świat, często nim nie jest. Przyznaje, że w wielu sytuacjach czuje się bezradny. - Jeżeli to jest strona, która ma mi służyć jako rozrywka, macham ręką. Czasami jest jednak tak, że nie mam wyjścia i muszę z danej strony skorzystać. I wtedy, gdy jest ona niedostępna, co mam wtedy zrobić? - pyta.

NIK twierdzi, że przyczynami niedostosowania stron do potrzeb osób niepełnosprawnych były m.in. niewystarczająca wiedza pracowników odpowiedzialnych za prowadzenie stron oraz błędy, które powstały w trakcie wprowadzania danych.

Najwyższa Izba Kontroli zwróciła się do ministra cyfryzacji, o promowanie możliwości wykorzystania środków publicznych na dostosowanie stron internetowych do potrzeb osób niepełnosprawnych. Zaleca także informowanie o dostępnych rozwiązaniach.