Pieniądze z 500+ nie będą mogły obniżać alimentów. Luka w ustawie jest już łatana
Kluczowy zapis w projekcie brzmi: "Na zakres obowiązku alimentacyjnego nie wpływa świadczenie wychowawcze, o którym mowa w ustawie z dnia 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci".
22.04.2016 | aktual.: 22.04.2016 16:22
"Celem świadczenia wychowawczego jest częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka" - taki zapis w ustawie o programie 500+ dla rzeszowskiego sądu stał się podstawą odmowy podwyższenia alimentów dla wnioskującej o to matki. Rząd uważa, że taka interpretacja przepisów jest "niedopuszczalna", ale jednocześnie już wprowadzane są zmiany w prawie, które mają całkowicie wykluczyć możliwość obniżania alimentów z powodu otrzymywania świadczenia z programu 500+.
W piątek na stronie Sejmu pojawiła się informacja, że Kancelaria Prezydenta przedstawiła projekt nowelizacji Kodeksu rodzinnego, która "dotyczy relacji pomiędzy świadczeniem wychowawczym a obowiązkiem alimentacyjnym w celu regulacji kwestii wpływu świadczeń socjalnych na istnienie i zakres obowiązku alimentacyjnego.
Kluczowy zapis w projekcie brzmi: "Na zakres obowiązku alimentacyjnego nie wpływa świadczenie wychowawcze, o którym mowa w ustawie z dnia 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci". ##Rozbieżne interpretacje Jak napisano w uzasadnieniu prezydenckiej noweli, w ustawie o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci "nie przesądzono w sposób wyraźny o relacji pomiędzy świadczeniem wychowawczym a obowiązkiem alimentacyjnym", a w środowisku prawniczym pojawiły się dwa całkowicie odmienne interpretacje tych przepisów. Dlatego postanowiono to jednoznacznie doprecyzować.
- W sytuacji, gdy zrodziła się niepewność nawet jednego sądu, musi być to jasno określone, więc zapadła decyzja o wprowadzeniu poprawki - wyjaśnia z kolei w rozmowie z money.pl rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
Przedstawiciel resortu kierowanego przez Zbigniewa Ziobrę przekonuje jednocześnie, że "charakter świadczenia 500+ nie pozwala na branie go pod uwagę przy ustalaniu wysokości świadczenia alimentacyjnego". - Taka interpretacja jest w naszej opinii niedopuszczalna - stwierdza.
Przedstawiciel Ministerstwa Sprawiedliwości nie potrafił w piątek wyjaśnić, czy prezydencki projekt nowelizacji Kodeksu rodzinnego jest tym dokumentem, który w czwartek zapowiedział resort, czy jest to konkurencyjny projekt. ##Minister oburzony, ale resort zapowiada zmiany w prawie O tym, że przepisy o ustawie wprowadzającej 500+ mogą być podstawą do obniżenia świadczenia alimentacyjnego zrobiło się głośno w czwartek, gdy "Dziennik Gazeta Prawna" opisał wyrok, jaki zapadł w Rzeszowie. Sąd uznał, że matka może złożyć wniosek o świadczenie w ramach programu 500+, więc nie ma podstaw, by podwyższać ojcu alimenty.
Sąd wyszedł z założenia, że skoro według ustawy celem świadczenia 500+ jest częściowe pokrycie kosztów wychowania dzieci, pieniądze te powinny być uwzględnione przy ustalaniu wysokości alimentów. Tym samym uznał, że państwo wzięło na siebie częściowy koszt utrzymania dzieci, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Bartosz Marczuk, wiceszef resortu rodziny i pracy zareagował na Twitterze oburzeniem na informacje o wyroku, mówiąc, że "nie rozumie ludzi, którzy, wykorzystując 500+, próbują uciec od obowiązku płacenia na własne dzieci". Niedługo potem MRPiPS wydało komunikat, w którym napisano, że "w razie konieczności wprowadzone zostaną odpowiednie zmiany ustawowe".
Konieczność najwyraźniej pojawiła się natychmiast, ponieważ jeszcze tego samego dnia Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że została przygotowana poprawka do Kodeksu rodzinnego, wyłączająca wprost świadczenie 500+ z obowiązku alimentacyjnego. ##Celem ustawy nie jest utrzymanie obecnego stanu rzeczy "Celem tej ustawy jest wsparcie osób wychowujących dzieci, poprzez częściowe pokrycie związanych z tym wydatków. Ustawa zmierza zatem do poprawy sytuacji materialnej osób wychowujących dzieci i zwiększenia w ten sposób dzietności, nie zaś do utrzymania obecnego stanu rzeczy" - podkreślono w uzasadnieniu nowelizacji ustawy.
"Nie może ona więc być wykorzystywana do zmniejszenia obciążeń alimentacyjnych i pomocy osobom zobowiązanym z tego tytułu, zwłaszcza w sytuacji tak niskiej ściągalności alimentów. Byłoby to nie tylko sprzeczne z jej istotą, ale również rażąco naruszałoby zasadę sprawiedliwości społecznej" - napisano.
Projekt prezydenckiej noweli został skierowany do zaopiniowania przez Biuro Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.