Wpadka Coca-Coli. Polacy żądają przeprosin!
Internauci są oburzeni nową reklamą Coca-Coli. Mówią, że utrwala ona negatywny stereotyp Polaka, który haruje za granicą za tak marne grosze, że nie ma nawet na napój. Wzywają do bojkotowania wyrobów producenta.
24.03.2012 | aktual.: 26.03.2012 07:42
Na Facebooku utworzyła się właśnie nowa grupa Bojkot Coca-Coli na Euro 2012. "Bojkotujmy produkty Coca Cola Company, do czasu wycofania obraźliwej dla Polaków reklamy w Hiszpanii i wystosowania przeprosin w stosownej formie” - głoszą organizatorzy.
Reklama pokazuje polskiego robotnika. Pracuje w Hiszpanii, ale tęskni za synem, który został w kraju. W barze dostrzega plakat sponsora tegorocznych mistrzostw piłkarskich. Wysłanie SMS-a może pozwolić mu wygrać bilet do Polski.
O ile na Facebooku grupa oburzonych spotem nie jest jeszcze liczna, to pod filmem zamieszczonym na Youtube dyskusja trwa w najlepsze. Niektórzy twierdzą, że to marketingowa wpadka roku. Użytkownicy zarzucają amerykańskiemu producentowi, że o ile przy okazji innych wielkich imprez pokazuje radość i osiągnięcia kraju, o tyle w przypadku Polski przyczynia się do ugruntowania "negatywnego stereotypu".
Innych z kolei denerwuje to, że z reklamy można wnioskować, że Hiszpanie na mistrzostwa piłkarskie do naszego kraju się nie wybierają, bo swoją szansę oddają Polakowi. A może raczej korzystają z okazji, żeby wreszcie pojechał do siebie - złośliwie komentują niektórzy.
Spot nie uszedł uwadze polityków. O zasługującym na potępienie stereotypowym widzeniu Polaka mówił w Radiu Zet europoseł Marek Siwiec. Jacek Kurski z Solidarnej Polski zasugerował nawet, że sprawie, jak każdej dezawuującej Polskę za granicą, powinno się przyjrzeć Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Nie wszystkich reklama oburza. Polak w reklamie uczciwie pracuje, tęskni za rodziną, a w barze nie sięga nawet po alkohol. To żaden pijak ani złodziej. Dlaczego czuć się poniżonym, przecież praca nie hańbi - podkreśla część internautów. A tym, którym reklama się nie podoba, zarzucają brak dystansu do siebie i kompleksy.
Ryszard Schnepf, ambasador Polski w Hiszpanii, w Radiu Zet powiedział, że ambasada dokonała gruntownej oceny spotu. Wnioski? Zdaniem ambasady, zawiera on pewne uproszczenia, ale w ogólnym wyrazie przekaz jest pozytywny.
Jakie jest twoje zdanie?
A oto film, o którym teraz jest tak głośno: