Centra handlowe kuszą ofertą na EURO 2016. Celują w mężczyzn
To żniwa dla pubów, w których można w większym gronie obejrzeć mecz. Zyski notuje m.in. branża piwowarska i elektroniczna.
EURO 2016 to świetna okazja do zarabiania dla pubów i sklepów. Wielkie centra handlowe znają dobrze profil zakupowy mężczyzn, do których kierowana jest w tym czasie większość kampanii marketingowych. Czym przyciągają typowego "zakupowego samotnika"?
To już trzeci tydzień Mistrzostw Europy w piłce nożnej. Rosną nie tylko emocje, ale wraz z dobrą postawą polskiej reprezentacji również apetyt na zakupy. To żniwa dla pubów, w których można w większym gronie obejrzeć mecz. Zyski notuje m.in. branża piwowarska i elektroniczna. Popularnością cieszą się też wszelkie piłkarskie gadżety.
Adresatami większości kampanii w tym okresie są mężczyźni, którzy choć mecze oglądają zazwyczaj w większym gronie, wbrew pozorom także z partnerkami, zakupy wolą robić w samotności. Z raportu Atrium Poland Real Estate Management oraz agencji doradczej JLL wynika, że tylko 13,1 proc. z nich wybiera się do centrum handlowego z towarzystwem.
Raport charakteryzuje mężczyzn jako "zakupowych samotników", którzy na łowy wybierają się zwykle z jasno określonym planem, dokładnie wiedząc, czego potrzebują (66,5 proc.). Rzadko wybierają się do centrum handlowego szukając inspiracji (tylko 31,7 proc. z nich) czy promocji (44 proc.). Zakupy robią w przemyślany sposób (14,9 proc.) i raczej z obowiązku niż dla przyjemności (32,2 proc.).
Centra handlowe dobrze znają ten profil i w okresie piłkarskich rozgrywek specjalnie dostosowują działania marketingowe. Sklepy stają się hybrydami handlu i tzw. przemysłu czasu wolnego, rozbudowując strefę rozrywkową, gastronomiczną, usługową, a także rekreacyjną i zdrowotną. Wiele centrów przygotowało Strefy Kibica, a dla najmłodszych organizowane są turnieje piłkarskie w wirtualnej rzeczywistości i w "realu". Całe rodziny mogą się sprawdzić w konkursach wiedzy o EURO.
