Terminal DCT Gdańsk. Związkowcy z "S" protestowali w obronie działaczy
Głównie przywrócenia do pracy związkowców z DCT Gdańsk, którym nie przedłużono umów o pracę żądali w poniedziałek, w ramach solidarnościowej manifestacji zorganizowanej w Gdańsku, członkowie NSZZ ,,S", w tym Krajowej Sekcji Portów Morskich.
28.09.2015 | aktual.: 28.09.2015 19:05
Przywrócenia do pracy związkowców z DCT Gdańsk - domaga się Solidarność. Byłym już działaczom nie przedłużono umów o pracę. W poniedziałek w tej sprawie odbyła się solidarnościowa manifestacji zorganizowana w Gdańsku przez członków NSZZ "S" Krajowa Sekcja Portów Morskich.
Pikieta, w której wzięło udział ponad stu związkowców, miała miejsce w poniedziałek po południu przed terenem DTC. W manifestacji wzięli udział działacze Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność" oraz Krajowej Sekcji Portów Morskich NSZZ "S" reprezentujący m.in. porty w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu.
Jak powiedział PAP przewodniczący Krajowej Sekcji Portów Morskich Mariusz Połom, głównym żądaniem protestujących było przywrócenie do pracy związkowców z DCT, którym nie przedłużono umów o pracę. Połom określił tę sytuację jako "szykanowanie członków związku i utrudnianie działalności związkowej".
Jak podał dział informacji Regionu Gdańskiego "S", w ostatnich miesiącach pracę w DCT straciło pięciu członków "S", w tym czterech działaczy związkowych. "Jednym z nich jest były wiceprzewodniczący komisji zakładowej, z którym w sierpniu br. nie przedłużono kolejnej umowy na czas określony, mimo że wcześniej do jego pracy nie było żadnych zastrzeżeń" - poinformowano w komunikacie.
Połom powiedział, że manifestacja miała też na celu zwrócenie uwagi na fakt, że w DCT od stycznia negocjowany jest układ zbiorowy pracy. - W tych pracach nie ma żadnego postępu, zarząd negocjuje - można powiedzieć, poprzez firmę prawniczą - powiedział PAP Połom dodając, że jednym z postulatów strony związkowej stawianych w ramach negocjacji układu zbiorowego pracy jest zastąpienie umów na czas określony umowami na czas nieokreślony.
Ustosunkowując się do żądań związkowców, w pisemnej odpowiedzi przysłanej prezes zarządu DCT Gdańsk Maciej Kwiatkowski wyjaśnił, że firma miała zastrzeżenia do jakości pracy byłego wiceprzewodniczącego komisji zakładowej. "Pracownik ten został przeniesiony na okres 6 miesięcy do agencji zewnętrznej. Była to decyzja, jaką Zarząd DCT Gdańsk podjął w 2011 roku wobec grupy kilkunastu osób, których jakość pracy i postawa zawodowa budziły wątpliwości" - napisał Kwiatkowski dodając, że "wspomniany pracownik był jedną z osób, które dostały ponownie szansę pracy w DCT, ale z niej nie skorzystał, co legło u podstaw decyzji pracodawcy w zakresie nieprzedłużania wygasającej z mocy prawa umowy".
Odnosząc się do zarzutu przedłużających się - w opinii związkowców, negocjacji dotyczących układu zbiorowego pracy, Kwiatkowski odpowiedział, że "spotkania zespołu roboczego, który wypracowuje treść Zakładowego Układu Zbiorowego, odbywają się regularnie". - Prace te polegały na wypracowaniu podstawy do opracowania dokumentu, a obecnie skupiają się na uszczegóławianiu poszczególnych zapisów. Zarzut, że prace nie postępują z winy pracodawcy jest całkowicie nieuzasadniony - uważa też Kwiatkowski.
Z kolei ustosunkowując się do postulatu dotyczącego umów o pracę na czas nieokreślony, Kwiatkowski zaznaczył, że "polski ustawodawca przewidział szereg różnych form zatrudnienia, konsultując projektowane regulacje prawne także ze stroną społeczną, aby każdy pracodawca mógł dostosowywać przewidziane prawem formy do swoich potrzeb". - Kwestionowanie obecnie tych regulacji przez stronę społeczną jest zatem zarzutem wobec korzystania z prawa, w uchwalaniu którego strona społeczna uczestniczyła - napisał Kwiatkowski dodając, że wszyscy zatrudnieni przez DCT Gdańsk pracownicy pracują na podstawie umów o pracę, zapewniających przewidziane prawem przywileje pracownicze".
Właścicielem DCT (Deep Water Container Terminal) jest spółka zarejestrowana w Polsce, która w większości należy do Global Infrastructure Fund II, funduszu zarządzanego przez Macquarie Group of Companies, z siedzibą główną w Australii.
Pierwsza jednostka została przyjęta przez DCT Gdańsk w czerwcu 2007 r. W 2013 r. w DCT po raz pierwszy przeładowano ponad 1 mln TEU(TEU - jednostka pojemności równoważna objętości kontenera o długości 20 stóp), dzięki czemu Gdańsk znalazł się w setce największych terminali kontenerowych świata. W 2014 r. w DCT Gdańsk przeładowano 1 mln 188 tys. TEU.
DCT obecnie buduje drugi terminal przeładunkowy T2, dzięki któremu jego zdolność przeładunkowa do końca 2016 r. ma się podwoić i wzrosnąć z obecnych 1,5 mln do 3 mln TEU rocznie.